Skoki narciarskie: startuje turniej Raw Air

Cztery skocznie, dziesięć dni ciągłej rywalizacji, 100 tys. euro nagród.

Aktualizacja: 09.03.2017 19:31 Publikacja: 09.03.2017 18:53

Kamila Stocha czeka teraz norweski maraton.

Kamila Stocha czeka teraz norweski maraton.

Foto: AFP

Zaczynają w piątek po południu na wzgórzu Holmenkollen w Oslo od kwalifikacji do konkursu niedzielnego. W sobotę skoki drużynowe. Gdyby nie szyld Raw Air – byłyby to kolejne weekendowe zawody Pucharu Świata, ale nie są, bo już od poniedziałku mamy intensywny ciąg dalszy: przez tydzień skoczkowie będą podróżować po Norwegii, codziennie walczyć o punkty i pieniądze.

Koncept zgłoszono w ubiegłym roku, Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) oraz dyrektor ds. skoków Walter Hofer dali zgodę i oto mamy debiut imprezy, która łączy program Pucharu Świata z wydarzeniem, które ma sprawdzić wytrzymałość uczestników na trudy skakania dzień w dzień oraz na nowo testuje komercyjne możliwości pokazywania skoków.

Podstawowe reguły są następujące: obok rywalizacji o punkty pucharowe (w tej kwestii nic się nie zmienia) konkursy na skoczniach w Oslo (HS134), Lillehammer (HS138), Trondheim (HS140) i Vikersund (HS225) połączy turniej indywidualny. Zwycięzcą zostanie skoczek, który zbierze najwięcej punktów z not przyznawanych w czterech seriach kwalifikacyjnych (w cyklu Raw Air nazywanych prologami), czterech konkursach indywidualnych i dwóch drużynowych. Liczy się każdy skok.

Najlepszy otrzyma w niedzielę 19 marca w Vikersund 60 tysięcy euro premii, drugi – 30 tys., trzeci – 10 tys., co stanowi zasadniczą zachętę do udziału. Wypłacane będą także standardowe premie Pucharu Świata, czyli po 2000 euro za wygraną w kwalifikacjach (czyli prologu) oraz 10 tys. franków szwajcarskich dla zwycięzcy w konkursie indywidualnym plus odpowiednio mniej dla tych, którzy zajęli miejsca od drugiego do 30.

Podobne pomysły już się pojawiały. W zbliżonym terminie rozgrywano Turniej Nordycki i norweski turniej czterech skoczni, były próby organizacji takiej imprezy w Szwajcarii. Obecni organizatorzy, którym przewodzi Arne Abraten, kiedyś skoczek narciarski (z rekordem życiowym 99,5 m w 1980 roku na zamkniętej już, historycznie zasłużonej skoczni w Odnes), mają nadzieję, że ich dzieło przetrwa dłużej, choćby dlatego, że nie stanowi konkurencji dla 65-letniego Turnieju Czterech Skoczni, tylko wzbogaca finał sezonu i ma znacząco inny format. – Musimy mieć pokorę. Nie możemy się mierzyć z tradycją TCS, wciąż mamy wiele do nauczenia się w pierwszym roku po to, by działać znacznie lepiej w następnych latach – mówi w norweskich mediach Abraten. Debiut Raw Air to spore nakłady – wedle szefa imprezy roczny budżet powinien się zamknąć w 12 mln koron norweskich (ok. 4,7 mln zło), choć Arne Abraten ma nadzieję na większy przychód, jeśli dojdą do skutku ostatnie umowy ze sponsorami (znanymi firmami produkującymi słodycze) z Niemiec i Austrii.

Austriacki trener norweskiej kadry Alexander Stöckl wspomniał, że nowy turniej oznacza długie podróże, kumulację zmęczenia uczestników na skoczni mamuciej, także zwiększone ryzyko – wszystko to może tworzyć interesującą mieszankę dla kibiców, ale z racji tej wyjątkowości nagrody powinny być wyższe.

Kwestie transportowe miał rozwiązać specjalny pociąg dla wszystkich uczestników, ale skończyło się na wynajęciu autobusów. Pokonają one w 10 dni sporo ponad 1000 km. Z Oslo do Lillehammer jest 184 km, z Lillehammer do Trondheim 351 km, z Trondheim do Vikersund 537 km.

– Włożyliśmy sporo pieniędzy w zapewnienie przewozu ludzi, bagażu i dodatkowe usługi. Staramy się zapewnić wszystkim możliwie wysoki komfort podróżowania i wypoczynku. To kosztuje. Jeśli skoczkowie będą zadowoleni i zadbają o rozgłos, to może pulę uda się za kilka lat zwiększyć. Tak od razu tego obiecać nie mogę. Nie jest też naszą intencją nakręcanie spirali wypłat i rywalizacja pod tym względem z Turniejem Czterech Skoczni – odpowiada szef Raw Air. Może słusznie – Kamil Stoch za tegoroczne zwycięstwo w 65. TCS odebrał w sumie 51 tys. franków szwajcarskich.

Regulamin Raw Air sprzyja tym, którzy mają mocne drużyny, również Polakom. Problemem Stefana Horngachera i szkoleniowców innych silnych ekip będą tylko nominacje do konkursów drużynowych. Skoczkowie pozostawieni w rezerwie nie będą się liczyć w rywalizacji o główne premie. Oznacza to, że już po sobocie grono kandydatów do finałowego sukcesu się zmniejszy.

Z polskiego punktu widzenia najbardziej istotna będzie walka Kamila Stocha ze Stefanem Kraftem o wielką Kryształową Kulę, w niej prologi i skoki w drużynie znaczenia mieć nie będą. Oglądamy zatem od piątku Raw Air i Puchar Świata w jednym, dla jednych skoki na surowo po sporą premię, dla innych wciąż po cenne kryształy do wręczenia w Planicy. Nie można wykluczyć, że obie główne nagrody, finansową i honorową, weźmie ten sam skoczek.

Reprezentacja Polski: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jan Ziobro, Stefan Hula i Klemens Murańka.

Klasyfikacja PŚ: 1. Stoch 1280; 2. S. Kraft (Austria) 1220; 3. D. A. Tande (Norwegia) 1119; 4. D. Prevc (Słowenia) 899; 5. Kot 883; 6. A. Wellinger (Niemcy) 848; 7. M. Hayboeck 671; 8. M. Fettner (obaj Austria) 622; 9. M. Eisenbichler (Niemcy) 587; 10. P. Prevc (Słowenia) 559; 11. Żyła 529;... 19. Kubacki 299; 27. Ziobro 119; 30. Hula 110; 62. Murańka 4.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.rawa@rp.pl

Raw Air 2017

Oslo 10 marca: 17.00 Prolog (Eurosport 2)

11 marca: 16.15 Konkurs drużynowy (TVP 1, Eurosport 1)

12 marca: 14.15 Konkurs indywidualny (TVP 1, Eurosport 1)

Lillehammer 13 marca: 17.30 Prolog (Eurosport 1)

14 marca: 17.00 Konkurs indywidualny (TVP 1, Eurosport 1)

Trondheim 15 marca: 17.30 Prolog (Eurosport 2)

16 marca: 17.00 Konkurs indywidualny (TVP 1, Eurosport 1)

Vikersund 17 marca: 16.30 Prolog (Eurosport 2)

18 marca: 16.15 Konkurs drużynowy (TVP 1, Eurosport 1)

19 marca: 14.15 Konkurs indywidualny (TVP 1, Eurosport 1)

Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok
Kolarstwo
Mathieu Van der Poel. Skąd wziął się kolarski terminator?
Kolarstwo
Rekord na Paryż – Roubaix. Mathieu Van der Poel wygrywa. Kim jest Kamil Małecki?
Inne sporty
Magnus Carlsen ponownie zagra w Warszawie. Wśród rywali Jan-Krzysztof Duda