Puchar Świata w skokach narciarskich: Stefan Kraft wygrywa w Pjongczangu

Kamil Stoch na podium w Pjongczangu, za świetnym Stefanem Kraftem i Andreasem Wellingerem. W czwartek drugi konkurs.

Aktualizacja: 15.02.2017 21:42 Publikacja: 15.02.2017 17:48

Stefan Kraft w klasyfikacji Pucharu Świata traci do Kamila Stocha już tylko 100 pkt

Stefan Kraft w klasyfikacji Pucharu Świata traci do Kamila Stocha już tylko 100 pkt

Foto: PAP/EPA, Jeon Heon-Kyun

Pierwsze zawody próby przedolimpijskiej pokazały, że za rok na dużej skoczni liczyć się będą ci, którzy są odporni na koreański wiatr. W środę było takich dwóch: Stefan Kraft i Andreas Wellinger. Kamil Stoch trochę do nich stracił, ale strachu nie ma – wciąż jest mocny.

Maciej Kot zajął 7. miejsce, Dawid Kubacki był 19., Piotr Żyła – 27., Jan Ziobro (zwycięzca kwalifikacji) – 30., Stefan Hula – 47.

Spadli za wcześnie

Trochę słabsze wyniki Polaków można tłumaczyć na kilka sposobów, wśród których jest skumulowane zmęczenie podróżami i zmianami stref czasowych, ewentualnie ciche testowanie nowinek sprzętowych, lecz zmienność silnych podmuchów zapewne będzie wymieniana na pierwszym miejscu.

Organizatorzy wiedzą, że jest to problem. Zamontowali wielkie siatki łapiące wiatr z kilku stron, także od tyłu skoczni. Zapewnili media, że kształt i rozmiary wiatrołapów opracowali czołowi koreańscy naukowcy i wyliczyli to wszystko tak, by normy bezpieczeństwa zostały spełnione.

W praktyce, poza Kraftem i Wellingerem, nie było chyba skoczka, który by nie doświadczył choć raz przykrego uczucia spadania za wcześnie na zeskok, tylko paru miało więcej szczęścia.

Oznaczało to znaczne różnice między próbami w pierwszej i drugiej serii, więc jeśli ktoś lubi konkursy, w których jedni sporo awansują, inni gwałtownie spadają, to taki właśnie miał.

Przy okazji, gdy dmuchnęło pod narty, zobaczyliśmy rekordy skoczni, pierwszy oficjalny ustanowił w kwalifikacjach Ziobro – 134,5 m, w środę poprawiali ten wynik Wellinger (136), Kraft (138), Stephan Leyhe (139,5) i wyrównał Anze Lanisek. Nieoficjalnymi rekordzistami są Stoch i Kraft (po 142 m), ale te wyniki mieli podczas serii ćwiczebnych.

Ludzie nie przyszli

Skoki w Pjongczangu warto było oglądać z myślą o igrzyskach. W pamięci pozostał widok eleganckiej wieży nad rozbiegami obu skoczni, okoliczne brązowe wzgórza z łatami śniegu i masztami wyciągów narciarskich oraz ogromny różowy napis na pustej trybunie pod zeskokiem: „Welcome Hello PyeongChang". Publiczność nie dopisała, ale to się zmieni.

Wydaje się, że skoczkowie jednak bardziej żyją tym, co czeka ich za dzień lub tydzień, więc Jan Ziobro zdroworosądkowo tłumaczył do kamery, że rezygnacja z możliwości wtorkowych treningów na skoczni normalnej w Pjongczangu niewiele znaczyła, bo „o tym progu i zeskoku przez rok i tak zapomnę, a odpoczynek po podróży jest ważniejszy".

Zgodnie z wietrzną logiką drugi koreański konkurs Pucharu Świata powinien przynieść znaczące zmiany na najważniejszych miejscach, może także powrót błysku Polaków. Tylko w kwestii doskonałej formy Krafta, który w klasyfikacji pucharowej istotnie zbliżył się do polskiego lidera, opinie są zgodne: Austriak jest już gotowy na start w mistrzostwach świata w Lahti.

Kraft czuje moc

– Znakomicie! Tak łatwe wygrywanie jest naprawdę super. Na tej skoczni trzeba skakać bardzo płasko, a to jest dla mnie dobre. Jeszcze niedawno przejmowałem się chorobą, teraz czuję moc. Jestem optymistą, myślę, że ponownie przydarzy mi się w Korei coś dobrego – mówił zwycięzca do kamer austriackiej telewizji ORF. Podobne głosy towarzyszą ostatnim startom Wellingera, który awansował na piąte miejsce w Pucharze Świata, przed Macieja Kota.

Czwartkowe kwalifikacje rozpoczną się o 10 rano czasu polskiego, drugi konkurs zaplanowano godzinę później (transmisje w TVP 1 i Eurosporcie 1). Po nim duża skocznia w Pjongczangu prawie rok będzie w ciszy czekać na zawody olimpijskie.

Puchar Świata w Pjongczangu:

I konkurs:

1. S. Kraft (Austria) 293,5 (138 i 137,5)

2. A. Wellinger (Niemcy) 279,8 (136 i 136)

3. K. Stoch (Polska) 268,2 (126,5 i 134)

4. A. Lanisek (Słowenia) 256,8 (130 i 139,5)

5. S. Leyhe (Niemcy) 256,7 (130,5 i 139,5)

6. D. A. Tande (Norwegia) 254,6 (131,5 i 126,5)

7. M. Kot 252,5 (131 i 127)

...

19. D. Kubacki 231,6 (124 i 130,5)

27. P. Żyła 224,3 (125 i 122,5)

30. J. Ziobro 216,9 (129,5 i 121,5)

47. S. Hula (wszyscy Polska) 84,6 (114)

Klasyfikacja PŚ:

1. Stoch 1240

2. Kraft 1140

3. Tande 1074

4. D. Prevc (Słowenia) 892

5. Wellinger 788

6. Kot 783

7. M. Hayboeck 651

8. M. Fettner (obaj Austria) 611

9. M. Eisenbichler (Niemcy) 587

10. Żyła 516

...

20. Kubacki 267

27. Ziobro 119

28. Hula 110

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

1. Polska 4198

2. Austria 3818

3. Niemcy 3814

4. Słowenia 2657

5. Norwegia 2575

6. Japonia 685

7. Rosja i Czechy po 648

Pierwsze zawody próby przedolimpijskiej pokazały, że za rok na dużej skoczni liczyć się będą ci, którzy są odporni na koreański wiatr. W środę było takich dwóch: Stefan Kraft i Andreas Wellinger. Kamil Stoch trochę do nich stracił, ale strachu nie ma – wciąż jest mocny.

Maciej Kot zajął 7. miejsce, Dawid Kubacki był 19., Piotr Żyła – 27., Jan Ziobro (zwycięzca kwalifikacji) – 30., Stefan Hula – 47.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika