Skoki narciarskie w Oberstdorfie: Przybić piątkę z Robertem

Dwa zwycięskie konkursy Stefana Krafta w lotach w Oberstdorfie. Kamil Stoch trzeci i dziewiąty.

Aktualizacja: 05.02.2017 18:52 Publikacja: 05.02.2017 18:26

Kamil Stoch leci nad Oberstdorfem

Kamil Stoch leci nad Oberstdorfem

Foto: AFP

Powiększona skocznia w Oberstdorfie na razie nie jest miejscem, w którym padł rekord długości lotu, ale modernizacja pomogła w tym, by konkursy były atrakcyjne i odległości poruszały wyobraźnię.

Bohaterami weekendu zostali Austriak Stefan Kraft, który wygrał dwa razy – pełny konkurs w sobotę i skrócony przez wiatr do jednej serii w niedzielę – oraz Andreas Wellinger. Niemiec dwa razy był drugi i, co dla gospodarzy też było źródłem satysfakcji, przeniósł rekord odnowionej skoczni do granicy 238 m.

Za plecami tej dwójki ambitnie uwijali się inni, wśród nich Polacy. Kamil Stoch zrobił swoje – miejsce na podium to zawsze sukces, potem dziewiąta pozycja w konkursie, który z powodu nagłego wzmożenia podmuchów musiał zostać skrócony.

Można żałować, że nie było drugiej serii. Maciej Kot wreszcie oswoił się z lotami w Oberstdorfie, po zwycięstwie w kwalifikacjach był na szóstym miejscu po jeszcze lepszym skoku. Piotr Żyła też skakał dobrze i potwierdził, że gdy pozycja dojazdowa wreszcie wygląda profesjonalnie i jest stabilna jak poczucie humoru skoczka, wyniki też są stabilne. Trzech Polaków w pierwszej dziesiątce PŚ – ta norma jeszcze niedawno wydawała się nie do spełnienia. No i Jan Ziobro przesunął rekord życiowy ze 192 do 210,5 m.

Wyniki lotów w Bawarii pokazały, że mocni pozostają mocni, wartość specjalizacji w tej dziedzinie potwierdził jedynie Jurij Tepes, który jednak skacze w kratkę, raz wybitnie, raz fatalnie. W niedzielne popołudnie na pierwszą serię wypadł mu ten dobry skok, więc nagrodą było trzecie miejsce. Peter Prevc krok po kroku wraca na pierwsze miejsce wśród słoweńskich braci, a to oznacza, że w mistrzostwach świata może już być po dawnemu groźny dla wszystkich.

Niewątpliwą atrakcją niedzielnego konkursu stała się obecność Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu Monachium najpierw aktywnie kibicował Polakom, potem w czasie oczekiwania na drugą serię wjechał na wieżę rozbiegu i zobaczył z bliska życie skoczka w poczekalni.

Przybić piątkę z Lewandowskim udało się  kilku zawodnikom, najdłużej porozmawiać – Piotrowi Żyle. – Po raz pierwszy oglądam skoki na żywo. Wygląda to trochę jak szaleństwo – powiedział polski piłkarz do kamer niemieckiej telewizji, ale zaraz przypomniał, że kibicuje skokom od pięknych czasów Adama Małysza.

Wyniki konkursów w Oberstdorfie zmieniły nieco klasyfikację Pucharu Świata – przede wszystkim dały Kraftowi awans na trzecie miejsce, za Stocha, który wciąż prowadzi i Tande, przed Domena Prevca.

Wielkich przegranych po lotach nie było, z jednym ważnym wyjątkiem – w kwalifikacjach upadł Gregor Schlierenzauer. Austriak leżał bez ruchu na zeskoku przez kilkanaście sekund, szybko został przetransportowany karetką do szpitala w Immenstadt.

Jak informowała PAP uraz klatki piersiowej może być poważny, a na prawym udzie pojawił się olbrzymi krwiak. Badania nie wykazały natomiast uszkodzenia operowanych przed rokiem więzadeł krzyżowych w prawym kolanie, co było przyczyną długiego rozbratu Schlierenzauera ze sportem.

Puchar Świata w skokach nie zna przerw o tej porze i przenosi się na dwa tygodnie do Azji. Najpierw na japońską wyspę Hokkaido – do Sapporo. Na olimpijskiej skoczni Okurayama zaplanowano dwa konkursy indywidualne: pierwszy w sobotę, 11 lutego, drugi dzień później.

Kolejny przystanek: 18–19 lutego Korea Płd. i próba przedolimpijska na dużej skoczni w Pjongczangu, także dwa konkursy indywidualne. Trener Stefan Horngacher zapowiedział starty w Azji tej samej szóstki, która od tygodni walczy o pucharowe punkty. Potem Kamil Stoch i koledzy wracają do Europy. Kierunek Lahti.

Puchar Świata w Oberstdorfie:

I konkurs: 1. S. Kraft (Austria) 439,9 (227,5 i 218); 2. A. Wellinger (Niemcy) 434,8 (234,5 i 222,5); 3. K. Stoch (Polska) 425,4 (222,5 i 217); 4. D. A. Tande (Norwegia) 418,2 (215,5 i 229); 5. D. Prevc 410,9 (220 i 211); 6. P. Prevc (obaj Słowenia) 392,8 (220 i 211,5); 7. M. Hayboeck (Austria) 389,0 (207 i 215); 8. M. Eisenbichler (Niemcy) 386,2 (211,5 i 214,5); 9. P. Żyła (Polska) 377,1 (214 i 203); 10. R. Freitag (Niemcy) 371,7 (195,5 i 214);... 12. J. Ziobro 367,7 (193 i 210); 18. M. Kot 358,2 (188,5 i 204); 28. D. Kubacki 312,0 (183,5 i 188); 36. S. Hula (wszyscy Polska) 127,4 (163,5).

II konkurs: 1. Kraft 232,6 (235,5); 2. Wellinger 220,0 (238); 3. J. Tepes (Słowenia) 215,1 (228); 4. Tande 213,0 (225,5) i P. Prevc 213,0 (224,5); 6. Kot 210,2 (225); 7. D. Prevc 209,8 (221); 8. Żyła 209,6 (217); 9. Stoch 209,1 (223); 10. Hayboeck 207,9 (218,5); ... 17. Kubacki 192,4 (215); 27. Ziobro 178,7 (210,5); 34. Hula 158,8 (185).

Klasyfikacja PŚ: 1. Stoch 1067; 2. Tande 953; 3. Kraft 920; 4. D. Prevc 867; 5. Hayboeck 604; 6. Kot 597; 7. Wellinger 578; 8. M. Fettner (Austria) 545; 8. Eisenbichler 518; 10. Żyła 464;... 19. Kubacki 247; 26. Hula 110; 28. Ziobro 89.

Klasyfikacja Pucharu Narodów: 1. Polska 3737; 2. Austria 3427; 3. Niemcy 3360; 4. Słowenia 2396; 5. Norwegia 2315; 6. Czechy 600; 7. Rosja 590; 8. Japonia 573.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.rawa@rp.pl

Powiększona skocznia w Oberstdorfie na razie nie jest miejscem, w którym padł rekord długości lotu, ale modernizacja pomogła w tym, by konkursy były atrakcyjne i odległości poruszały wyobraźnię.

Bohaterami weekendu zostali Austriak Stefan Kraft, który wygrał dwa razy – pełny konkurs w sobotę i skrócony przez wiatr do jednej serii w niedzielę – oraz Andreas Wellinger. Niemiec dwa razy był drugi i, co dla gospodarzy też było źródłem satysfakcji, przeniósł rekord odnowionej skoczni do granicy 238 m.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Żużel
Nowy kontrakt telewizyjny Ekstraligi. Złote czasy czarnego sportu
Inne sporty
Kajakarze walczą o igrzyska w Paryżu. Została ostatnia szansa
SPORT I POLITYKA
Andrzej Duda i Recep Tayyip Erdogan mają wspólny front. Stambuł wchodzi do gry
Inne sporty
Kolejna kwalifikacja. Reprezentacja Polski na igrzyska rośnie
sport i nauka
Sport to zdrowie? W przypadku rugby naukowcy mają wątpliwości