Svindal - ofiara Kitzbuehel

Po upadku w Kitzbuehel Aksel Lund Svindal nie wygra już Pucharu Świata. U pań Lindsey Vonn bije kolejne rekordy.

Publikacja: 24.01.2016 18:54

Aksel Lund Svindal

Aksel Lund Svindal

Foto: AFP

– Kiedy jedziesz tu pierwszy raz, oczekujesz najgorszego. Ale to jest jeszcze gorsze niż to, czego się spodziewałeś – mówił po swoim debiucie w Kitzbuehel francuski narciarz Daniel Poisson.

Nawet bardziej doświadczony na narciarskich stokach Aksel Lund Svindal podchodził z respektem do trasy na Streif. – Kitzbuehel? To jak Grand Prix Monaco w Formule 1. Popełnisz najmniejszy błąd i natychmiast lądujesz na ścianie – stwierdził Norweg.

Trudno stwierdzić, czy w sobotę lider PŚ zagapił się, czy źle ocenił ryzyko, bo było jeszcze trudniej niż zwykle – opady śniegu, mgła, zmrożone podłoże. Svindal, biorąc skręt, położył się i dalej nie zjeżdżał, ale leciał w siatkę ochronną. Zbliżenia telewizyjne pokazały drastyczny obraz. Twarz była potłuczona, z nosa leciała krew, najgorsza dla Norwega diagnoza została jednak postawiona wieczorem w szpitalu – zerwane więzadła krzyżowe w prawym kolanie.

W tym samym miejscu słynnej górze ulegli kilka minut wcześniej zawodnicy gospodarzy – Georg Streitberger i Hannes Reichelt. Wszyscy znaleźli się w szpitalu. Helikoptery, by zabrać trzech poszkodowanych w trakcie zawodów narciarzy, krążyły nad trasą jak na wojnie. Organizatorzy woleli nie narażać na szwank słabszych zawodników i po przejeździe 30 narciarzy przerwali zawody. Wygrał Włoch Peter Fill. Za nim byli Szwajcarzy Beat Feuz i Carlo Janka.

Wieczorem Svindal na swoim profilu społecznościowym zamieścił zdjęcie, w którym uśmiecha się od ucha do ucha. Z twarzą wszystko w porządku, ale kontuzja kolana oznacza dla niego koniec sezonu i przegraną walkę o Kryształową Kulę.

To pech. W tym roku Svindal wygrał siedem zawodów Pucharu Świata, prowadził w klasyfikacji generalnej, mając 107 punktów przewagi nad Austriakiem Marcelem Hirscherem, specjalistą od konkurencji technicznych. Wciąż jest pierwszy, ale po niedzielnym slalomie, w którym Hirscher był drugi, dzieli ich tylko 27 punktów, a do końca zostały jeszcze 22 odsłony PŚ.

Szansę na najważniejsze trofeum w sezonie ma jeszcze Norweg Henrik Kristoffersen, który w niedzielę wygrał slalom.

Panie zjeżdżały w Cortina d'Ampezzo. W niedzielę w supergigancie ósme zwycięstwo w sezonie odniosła Lindsey Vonn. Amerykanka dzień wcześniej triumfowała w zjeździe. W Pucharze Świata od 2000 roku wygrywała już 75 razy. Do wyrównania rekordu Ingemara Stenmarka, który wygrywał w latach 1974–1989, brakuje Amerykance jeszcze dziewięciu triumfów.

Klasyfikacja generalna PŚ Mężczyźni: 1. A. L. Svindal (Norwegia) 916 pkt; 2. M. Hirscher (Austria) 889; 3. H. Kristoffersen (Norwegia) 771. Kobiety: 1. L. Vonn (USA) 900 pkt; 2. L. Gut (Szwajcaria) 855; 3. F. Hansdotter (Szwecja) 661.

– Kiedy jedziesz tu pierwszy raz, oczekujesz najgorszego. Ale to jest jeszcze gorsze niż to, czego się spodziewałeś – mówił po swoim debiucie w Kitzbuehel francuski narciarz Daniel Poisson.

Nawet bardziej doświadczony na narciarskich stokach Aksel Lund Svindal podchodził z respektem do trasy na Streif. – Kitzbuehel? To jak Grand Prix Monaco w Formule 1. Popełnisz najmniejszy błąd i natychmiast lądujesz na ścianie – stwierdził Norweg.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok