Kubica doradza i czeka na szansę

Ostatnie wolne miejsce w wyścigowej stawce Williams powierzył Siergiejowi Sirotkinowi z Rosji, ale dla Roberta Kubicy nie oznacza to końca walki o powrót do F1.

Aktualizacja: 16.01.2018 18:32 Publikacja: 16.01.2018 18:17

Robert Kubica: – Moim celem pozostaje powrót do ścigania w F1

Robert Kubica: – Moim celem pozostaje powrót do ścigania w F1

Foto: AFP

W sezonie 2018 Kubica będzie kierowcą rezerwowym brytyjskiej ekipy. Jak sam twierdzi, nie zamierza rezygnować z celu, do którego uparcie dążył przez ostatni rok z okładem – najpierw przygotowując się od strony fizycznej, a następnie testując wyścigówki zespołów Renault i Williams.

Upragnionej posady kierowcy wyścigowego nie dostał, ale pozostaje w grze, czeka na szansę i sam pracuje nad jej stworzeniem.

– Moim celem pozostaje powrót do ścigania w Formule 1 i to jest kolejny ważny krok w tym kierunku – mówi Kubica.

Jego rola ma polegać na pracy przy rozwoju samochodu, będzie też kimś w rodzaju mentora. Sirotkin debiutuje w Formule 1, a drugi kierowca Williamsa, Lance Stroll, ma na koncie tylko 20 startów. Rosjanin i Kanadyjczyk mają w sumie 41 lat, co czyni z nich najmłodszą parę w stawce. Williams, niegdyś potęga F1, potrzebuje doświadczonego kierowcy do prac rozwojowych.

Kubica będzie brał udział w testach za kierownicą tegorocznego samochodu, ma też wystąpić w kilku piątkowych sesjach treningowych. Nie traci kontaktu z F1 i zyska możliwość jeżdżenia aktualnym autem, a przy okazji będzie mógł zademonstrować umiejętności, których nie zmniejszyła ani kontuzja, ani upływ czasu.

– Spodziewamy się, że Robert mocno wspomoże zespół od strony technicznej, wykorzystując swoje ogromne doświadczenie podczas testów na torze, przy pracy w symulatorze i wspierając kierowców wyścigowych oraz inżynierów podczas każdego wyścigu – mówi Paddy Lowe, szef techniczny Williamsa. – Kubica jest kierowcą, którego podziwiam od lat, i bardzo się cieszę, że będę z nim pracował w sezonie 2018. Chcielibyśmy pogratulować Robertowi tego, co do tej pory osiągnął. Przezwyciężenie skutków jego kontuzji, powrót do formy fizycznej i ponowne poprowadzenie samochodu Formuły 1 to niesamowite osiągnięcia.

Mimo tych pochwał nie jest to wymarzony scenariusz dla kierowcy, który marzył o powrocie do ścigania. W przegranej walce o fotel liczyły się jednak kwestie pozasportowe. W ślad za Sirotkinem do ekipy trafia konkretne wsparcie finansowe, rzędu 15 milionów euro za sezon. Rosja ma swój wyścig (Grand Prix w Soczi), a po zniknięciu ze stawki Daniiła Kwiata brakowałoby w F1 rosyjskiego kierowcy.

Williams upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu: zyskał budżetowo i ma doświadczonego, biegłego technicznie zawodnika, który pomoże w rozwoju zespołu. Jeśli wkład Kubicy zostanie dostrzeżony, to w połączeniu z dodatkowym doświadczeniem w jeździe aktualnymi samochodami znacząco wzrosną jego szanse w walce o wyścigowy fotel na sezon 2019 – w tym lub innym zespole.

Autor jest komentatorem telewizji Eleven Sports

W sezonie 2018 Kubica będzie kierowcą rezerwowym brytyjskiej ekipy. Jak sam twierdzi, nie zamierza rezygnować z celu, do którego uparcie dążył przez ostatni rok z okładem – najpierw przygotowując się od strony fizycznej, a następnie testując wyścigówki zespołów Renault i Williams.

Upragnionej posady kierowcy wyścigowego nie dostał, ale pozostaje w grze, czeka na szansę i sam pracuje nad jej stworzeniem.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata