Żużel: Lindgren wygrywa Grand Prix Czech. Polak na drugim miejscu

Zwycięstwem Fredrika Lindgrena zakończył się turniej Grand Prix Czech w Pradze, drugi turniej z cyklu indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Drugi był Polak Patryk Dudek, który ze Szwedem przegrał dopiero na ostatnich metrach.

Aktualizacja: 26.05.2018 22:03 Publikacja: 26.05.2018 21:21

Fredrik Lindgren, trzeci w Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie, wygrał rozegrany dwa tygo

Fredrik Lindgren, trzeci w Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie, wygrał rozegrany dwa tygodnie później turniej w Czechach

Foto: PGE Narodowy/ Konrad Falęcki

Przez pierwszą część zawodów kibice mogli się solidnie wynudzić - jak zawodnicy skończyli pierwsze okrążenie, tak dojeżdżali do mety. Najlepiej na torze, gdzie - jak podkreślał Patryk Dudek - nie bardzo można wyprzedzać, ponieważ nie tworzyły się żadne ścieżki, radzili sobie Tai Woffinden i Maciej Janowski. Po trzech seriach mieli komplet, po 9 punktów na swoim koncie.

Sygnał, że tor się zmienia i wyprzedzenia są możliwe, dał w 10. biegu Matej Zagar, wyprzedzając na ostatnim okrążeniu Jasona Doyle'a. Później było coraz ciekawiej, ale i nieciekawie dla Polaków. W 11. biegu Patryk Dudek stracił na trasie drugie miejsce na rzecz Emila Sajfutdinowa, w 14. wyścigu bardzo wolny tego dnia Bartosz Zmarzlik dał się wyprzedzić Gregowi Hancockowi, a w kolejnej odsłonie Woffinden wyprzedził zarówno Janowskiego, jak i Przemysława Pawlickiego.

Dudek otrząsnął się jednak i wygrał dwa swoje ostatnie biegi, meldując się w półfinale. Pawlicki i Zmarzlik nie dali już rady, meldując się ostatecznie odpowiednio na 13. i 15. pozycji. W czołowej ósemce znalazł się oczywiście też Janowski. Polak miał trzeci wynik po fazie zasadniczej, ustępując pola Woffindenowi i Sajfutdinowowi. Niespodzianką był awans Nickiego Pedersena. Doświadczony Duńczyk zaczął od zwycięstwa, później przywiózł zero i defekt, jednak w dwóch ostatnich seriach zdołał wyrwać awans do półfinałów.

W półfinale ostatni duński mistrz świata przewrócił się, gdy był wyprzedzany przez Fredrika Lindgrena. Powtórkę półfinału Szwed wygrał, przywożąc za plecami Woffindena. W drugim półfinale dwóch Polaków rywalizowało z dwoma Rosjanami. Na drugim łuku pierwszego okrążenia przy próbie wyprzedzenia Sajfutdinowa na motocykl Rosjanina nadział się Janowski i upadł na tor. Któregokolwiek zawodnika sędzia by nie wykluczył, mógłby mieć on pretensje do sędziego. Arbiter Krister Gardell wybrał Janowskiego, ale powtórkę wygrał Dudek przed Sajfutdinowem, biało-czerwoni mieli więc reprezentanta w finale.

Polak najlepiej wystartował w finale, prowadził przez cztery okrążenia, ale na samej mecie dał się wyprzedzić pod po szerokiej fenomenalnie szybkiemu Lindgrenowi, który wcześniej musiał się jeszcze uporać z Sajfutdinowem. Przyciśnięty po pierwszym łuku do bandy Woffinden szybko zrezygnował z jazdy.

Lindgren objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix. Z 32 punktami na koncie o 1 wyprzedza Woffindena. Na trzecim miejscu, ze stratą już 8 punktów, plasują się Dudek i Janowski.

Na kolejny turniej z cyklu Grand Prix żużlowi kibice będą musieli poczekać ponad miesiąc. Kolejny turniej, Grand Prix Danii w Horsens, odbędzie się 30 czerwca.

Wyniki Grand Prix Czech w Pradze:

1. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 13 (2,2,1,2,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Patryk Dudek (Polska) - 14 (0,2,1,3,3,3) + 2. miejsce w finale
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 15 (3,2,2,3,2,2) + 3. miejsce w finale
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 16 (3,3,3,2,3,2) + defekt w finale
5. Maciej Janowski (Polska) - 11 (3,3,3,0,2,w)
6. Jason Doyle (Australia) - 9 (1,1,2,3,1,1)
7. Nicki Pedersen (Dania) - 8 (3,0,d,2,3,w)
8. Artiom Łaguta (Rosja) - 8 (2,0,2,3,0,1)
9. Matej Zagar (Słowenia) - 7 (1,1,3,1,1)
10. Greg Hancock (USA) - 7 (2,1,1,1,2)
11. Vaclav Milik (Czechy) - 6 (0,3,0,2,1)
12. Niels Kristian Iversen (Dania) - 5 (1,0,3,0,1)
13. Przemysław Pawlicki (Polska) - 5 (0,3,1,1,d)
14. Chris Holder (Australia) - 5 (1,1,2,1,0)
15. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 4 (0,2,0,0,2)
16. Craig Cook (Wielka Brytania) - 2 (2,0,0,0,0)

Przez pierwszą część zawodów kibice mogli się solidnie wynudzić - jak zawodnicy skończyli pierwsze okrążenie, tak dojeżdżali do mety. Najlepiej na torze, gdzie - jak podkreślał Patryk Dudek - nie bardzo można wyprzedzać, ponieważ nie tworzyły się żadne ścieżki, radzili sobie Tai Woffinden i Maciej Janowski. Po trzech seriach mieli komplet, po 9 punktów na swoim koncie.

Sygnał, że tor się zmienia i wyprzedzenia są możliwe, dał w 10. biegu Matej Zagar, wyprzedzając na ostatnim okrążeniu Jasona Doyle'a. Później było coraz ciekawiej, ale i nieciekawie dla Polaków. W 11. biegu Patryk Dudek stracił na trasie drugie miejsce na rzecz Emila Sajfutdinowa, w 14. wyścigu bardzo wolny tego dnia Bartosz Zmarzlik dał się wyprzedzić Gregowi Hancockowi, a w kolejnej odsłonie Woffinden wyprzedził zarówno Janowskiego, jak i Przemysława Pawlickiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata