Rajd Maroka: woda na Saharze, Sonik wciąż liderem

Odcinek specjalny drugiego etapu został skrócony ze względu na podniesiony poziom rzek, które mieli pokonać zawodnicy. Zaliczono wyniki z pierwszego punktu kontrolnego, na którym Rafał Sonik zanotował drugi czas.

Publikacja: 07.10.2017 23:03

Rajd Maroka: woda na Saharze, Sonik wciąż liderem

Foto: Cristiano Barni

– Kilkadziesiąt kilometrów od pierwszego tankowania dojechałem do grupy czołowych motocyklistów, którzy stali nad brzegiem rzeki – opowiadał Rafał Sonik. – Twierdzili, że przekroczenie jej jest bardzo niebezpieczne i zdecydowało się na to tylko dwóch zawodników. Okazało się, że jednym z nich był Maciek Giemza, a drugim Juan Pedrero. Obaj wrócili po jakimś czasie, ponieważ 30 km dalej trafili na kolejną rzekę. Hiszpan wszedł do niej, żeby sprawdzić głębokość i kiedy zanurzył się do ramion, postanowił zawrócić.

W miejscu, które opisywał obrońca Pucharu Świata, wkrótce zebrali się wszyscy motocykliści i quadowcy. Powoli zaczęły też dojeżdżać samochody, z których część sforsowała rzekę, ale również nie była w stanie pokonać kolejnej przeszkody. Uczestnicy przez ponad dwie godziny tkwili na środku pustyni, w pełnym słońcu, chowając się w cieniu samochodów.

– Organizator przyleciał do nas śmigłowcem i nie miał innego wyjścia, jak przerwać rywalizację. Wszyscy razem pojechaliśmy do najbliższej drogi i konwojem udaliśmy się na biwak. Jutro ruszamy na maraton i z punktu widzenia Pucharu Świata mamy przed sobą dwa kluczowe dni walki. Miejmy nadzieję, że już bez podobnych niespodzianek – dodał Sonik.

Polski kierowca został sklasyfikowany na drugim miejscu z czterema sekundami straty do Holendra Keesa Koolena i utrzymał prowadzenie w rajdzie.

W niedzielę czeka uczestników najdłuższy odcinek specjalny, liczący 578 km, ze 180-kiliometrową neutralizacją w środku. W planie są rozległe, płaskie przestrzenie, malownicze doliny oraz gaje palmowe, a na koniec skalisty fragment z biwakiem u stóp wielkich wydm.

 

Wyniki II etapu

1. Kees Koolen (Holandia) 1:48.44

2. Rafał Sonik (Polska) +0.04

3. Sebastien Souday (Francja) +2.27

4. Bruno da Costa (Francja) +4.59

5. Aleksander Maksimow (Rosja) +6.21

6. Alexis Hernandez (Peru) +6.54

Klasyfikacja generalna 

1. Sonik 5:41.04 

2. Koolen +4.54 

3. da Costa +6.09 

4. Souday +6.15 

5. Maksimow +6.51 

6. Hernandez +13.11

– Kilkadziesiąt kilometrów od pierwszego tankowania dojechałem do grupy czołowych motocyklistów, którzy stali nad brzegiem rzeki – opowiadał Rafał Sonik. – Twierdzili, że przekroczenie jej jest bardzo niebezpieczne i zdecydowało się na to tylko dwóch zawodników. Okazało się, że jednym z nich był Maciek Giemza, a drugim Juan Pedrero. Obaj wrócili po jakimś czasie, ponieważ 30 km dalej trafili na kolejną rzekę. Hiszpan wszedł do niej, żeby sprawdzić głębokość i kiedy zanurzył się do ramion, postanowił zawrócić.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata