Ekstraliga żużla: Pierwsza trójka potwierdza dominację

Piąte zwycięstwa w PGE Ekstralidze żużla zapisali na swoim koncie zawodnicy Stali Gorzów i Sparty Wrocław. W najciekawszym spotkaniu ósmej rundy spotkań Falubaz Zielona Góra wygrał na wyjeździe w Grudziądzu.

Aktualizacja: 11.06.2017 21:41 Publikacja: 11.06.2017 20:42

Maksym Drabik (kask niebieski) ze Sparty Wrocław i Dominik Kubera z Unii Leszno.

Maksym Drabik (kask niebieski) ze Sparty Wrocław i Dominik Kubera z Unii Leszno.

Foto: PAP/ Maciej Kulczyński

Mistrz Polski swój pojedynek z wicemistrzem rozpoczął od zwycięstwa 4:2 i prowadzenia nie oddał już do samego końca. Spotkanie było jednak bardziej zacięte, niż sugerowałby to wynik. Dopiero po piątym biegu gorzowianie uzyskali sześciopunktowe prowadzenie, ale po dziewiątej gonitwie zmniejszyło się ono tylko do czterech punktów. Końcówkę spotkania gospodarze mieli jednak piorunującą.

Cash Broker Stal Gorzów - Get Well Toruń 55:35

Decydujące było podwójne zwycięstwo Bartosza Zmarzlika i Linusa Sundstroema w gonitwie jedenastej. Goście przystępowali do niej z mistrzem świata Gregiem Hancockiem i Adrianem Miedzińskim z rezerwy taktycznej. Zamiast straty jednak odrabiać, jeszcze je powiększyli – do 12 punktów. Ostatecznie Stal jeszcze ją powiększyła, a torunianie zanotowali już szóstą porażkę w tym sezonie.

Znacznie trudniejszą przeprawę mieli drudzy reprezentanci województwa lubuskiego w PGE Ekstralidze. Falubaz nie był zdecydowanym faworytem starcia w Grudziądzu. Prowadził jednak po biegu juniorskim, by w trzecim wyścigu ponownie prowadzenie stracić. Podwójną wygraną zielonogórzan z piątego biegu GKM odrabiał na raty, ale po siedmiu wyścigach ponownie był remis 21:21.

MrGarden GKM Grudziądz - Ekantor. pl Falubaz Zielona Góra 43:47

Remisami kończyło się... siedem kolejnych gonitw, przy czym w ostatniej z serii grudziądzanie mieli sporo szczęścia – Patryk Dudek na prowadzeniu zanotował defekt. Przed ostatnim startem obie drużyny miały więc szansę na zwycięstwo. Wykorzystali ją goście, którzy ze startu wyszli na prowadzeniu 5:1 i mimo ataków Krystiana Pieszczka dowieźli je do mety.

Na zacięty mecz zapowiadało się też starcie Sparty Wrocław z Unią Leszno. Tymczasem emocji było jak na lekarstwo. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w spotkaniu i bonus z dwumeczu już po jedenastu biegach.

Przyjezdni tylko po ósmym wyścigu, wygranym podwójnie, mogli mieć jakieś nadzieje na odrobienie wysokich strat. Zniwelowali przewagę wrocławian do 10 punktów, ale menedżer Piotr Baron nie zdecydował się na wprowadzenie żadnych zmian taktycznych, w efekcie Sparta dwa kolejne biegi wygrała podwójnie.

Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 51:39

W zespole gospodarzy nieco zawiódł tylko junior Damian Dróżdż. Unia nie miała w składzie żadnego pewnego punktu, szczególnie zawiedli jednak juniorzy – rewelacyjny dotąd dopiero Bartosz Smektała zdobył tylko dwa punkty, a Dominik Kubera – jeden.

ROW Rybnik - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa 49:41

Po trzynastym biegu rozstrzygnięte zostało też ostatnie niedzielne starcie – w Rybniku, gdzie ROW spokojnie pokonał beniaminka PGE Ekstraligi. Oba zespoły przystąpiły do meczu osłabione, ale o ile zastępujący Damiana Balińskiego Rafała Szombierski zdobył dla swojej drużyny cztery punkty, o tyle częstochowianin Karol Baran, jadący za Andreasa Jonssona, przywiózł tylko dwa zera. Wśród gości nie zawiódł praktycznie tylko Leon Madsen. Mimo nienajlepszej dyspozycji, częstochowianie byli o krok od zdobycia bonusa za dwumecz - pierwsze spotkanie wygrali różnicą sześciu punktów. Dla rybniczan to pierwsze zwycięstwo z Włókniarzem na własnym torze od 1983 roku.

Trzy najlepsze zespoły w tabeli swoje mecze wygrały, więc czołówka PGE Ekstraligi się nie zmieniła. Po wygranej z Włókniarzem, ROW przeskoczył swoich niedzielnych rywali i awansował na piąte miejsce.

Następna kolejka będzie rozgrywana na raty. Już w piątek Stal Gorzów podejmie GKM. W niedzielę dwa mecze - Unii Leszno z Włókniarzem i Get Well Toruń z Falubazem. Spotkanie Sparty z ROW-em zostało przełożone na 9 lipca.

Tabela PGE Ekstraligi:

  1. Stal Gorzów: 6 meczów - 12 punktów (bilans +47)
  2. Sparta Wrocław: 7 - 11 (+39)
  3. Falubaz Zielona Góra: 6 - 9 (+6)
  4. Unia Leszno: 6 - 6 (+28)
  5. ROW Rybnik: 5 - 5 (+2)
  6. Włókniarz Częstochowa: 6 - 4 (-38)
  7. Get Well Toruń: 8 - 4 (-40)
  8. GKM Grudziądz: 6 - 2 (-44)

Mistrz Polski swój pojedynek z wicemistrzem rozpoczął od zwycięstwa 4:2 i prowadzenia nie oddał już do samego końca. Spotkanie było jednak bardziej zacięte, niż sugerowałby to wynik. Dopiero po piątym biegu gorzowianie uzyskali sześciopunktowe prowadzenie, ale po dziewiątej gonitwie zmniejszyło się ono tylko do czterech punktów. Końcówkę spotkania gospodarze mieli jednak piorunującą.

Cash Broker Stal Gorzów - Get Well Toruń 55:35

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata
Moto
PGE Ekstraliga nie kończy sezonu na finale. Blokada czy „znieczulenie jak u dentysty”?