Formuła 1: Rosberg blisko celu

Po wygranej w GP USA Lewis Hamilton ma już na koncie 50 triumfów w Formule 1, ale w walce o czwarty w karierze mistrzowski tytuł musi liczyć na pech Nico Rosberga lub pomoc rywali z innych ekip.

Aktualizacja: 24.10.2016 12:03 Publikacja: 24.10.2016 11:59

Nico Rosberg

Nico Rosberg

Foto: AFP

Korespondencja z Austin

Po serii defektów na początku sezonu oraz niedawnej awarii silnika w Malezji i problemach na starcie w Japonii, straty obrońcy tytułu do zespołowego partnera są już tak duże, że nawet zwycięstwa w trzech pozostających do końca zmagań Grand Prix nie zagwarantują Hamiltonowi triumfu w klasyfikacji sezonu. Przy jego wygranych Rosbergowi do szczęścia wystarcza dojeżdżanie do mety na drugiej pozycji. Mało tego, Niemiec może pozwolić sobie na jeden finisz na trzecim miejscu, a i tak utrzyma prowadzenie w punktacji.

Na malowniczym torze w Austin, stolicy Teksasu, Hamilton zrobił to, co do niego należało. Wywalczył pierwszą pozycję startową, bijąc przy okazji rekord toru, na którym w czterech poprzednich startach triumfował aż trzy razy, ale ani razu nie zdobył pole position. W niedzielę start wyszedł mu tym razem perfekcyjnie, nie na darmo spędził w symulatorze długie godziny, trenując ten element wyścigowej sztuki. Tymczasem Rosberg miał pełne ręce roboty i zamiast myśleć o atakowaniu lidera, musiał bronić się przed szarżującym Danielem Ricciardo. Stracił pozycję na rzecz kierowcy Red Bulla i w pewnym momencie wydawało się, że z tyłu czai się kolejne zagrożenie. Kierowcy Ferrari co prawda nie byli w stanie utrzymać tempa czołówki, ale drugi samochód Red Bulla, w rękach Maksa Verstappena, niepokojąco zbliżał się do Rosberga.

Problemy lidera punktacji rozwiązały się jednak w jednej chwili. Verstappen najpierw przez pomyłkę zjechał do alei serwisowej, gdy jego mechanicy nie byli jeszcze gotowi, a chwilę później zaparkował na poboczu z popsutą skrzynią biegów. By ułatwić porządkowym usunięcie popsutego Red Bulla, sędziowie ogłosili wirtualną neutralizację. Wszyscy kierowcy muszą zwolnić tempo i w takich warunkach zjazd po świeże opony oznacza relatywnie mniejszą stratę czasową do rywali. Wykorzystali to kierowcy Mercedesa, a Ricciardo, który zjechał wcześniej na zmianę ogumienia i teraz musiał zwolnić, stracił pozycję na rzecz Rosberga. Lider był już za daleko i Niemiec musiał zadowolić się drugą pozycją. Nie rozpaczał zbytnio, bo to mu wystarcza do kontrolowania sytuacji w mistrzostwach.

Pojawiające się od czasu do czasu problemy w samochodach Mercedesa oznaczają jednak, że Rosberg nie może spać spokojnie, a Hamilton nie traci nadziei. Wystarczy jeden defekt w samochodzie z numerem 6 i obrońca tytułu ponownie będzie w grze. Zmartwieniem dla lidera mistrzostw jest także coraz lepsza forma Red Bulla. Jeśli zacznie przegrywać z Ricciardo i Verstappenem, a Hamilton złapie wiatr w żagle i zaliczy mocną końcówkę sezonu, to przewaga Rosberga może stopnieć.

Kolejna odsłona mistrzostw świata odbędzie się już w najbliższy weekend w Meksyku, a następnie kierowcy powalczą w Brazylii i Abu Zabi. Przed rokiem wszystkie te wyścigi padły łupem Rosberga, ale wówczas Hamilton miał już zapewniony tytuł mistrzowski – przypieczętowany zwycięstwem w Grand Prix USA. Teraz sytuacja jest zupełnie inna i obaj toczą zacięty pojedynek, w którym teoretycznie szybszy, a na pewno bardziej utytułowany kierowca musi dać z siebie wszystko i liczyć na pomoc z zewnątrz.

Wyniki Grand Prix USA:

1. Lewis Hamilton (Wielka Brytania, Mercedes) 1:38.12,618

2. Nico Rosberg (Niemcy, Mercedes) strata 4,520 sekundy

3. Daniel Ricciardo (Australia, Red Bull TAG Heuer) strata 19,692 sekundy

Klasyfikacja kierowców:

1. Rosberg 331 pkt.

2. Hamilton 305 pkt.

3. Ricciardo 227 pkt.

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Mercedes 636 pkt.

2. Red Bull 400 pkt.

3. Ferrari 347 pkt.

Korespondencja z Austin

Po serii defektów na początku sezonu oraz niedawnej awarii silnika w Malezji i problemach na starcie w Japonii, straty obrońcy tytułu do zespołowego partnera są już tak duże, że nawet zwycięstwa w trzech pozostających do końca zmagań Grand Prix nie zagwarantują Hamiltonowi triumfu w klasyfikacji sezonu. Przy jego wygranych Rosbergowi do szczęścia wystarcza dojeżdżanie do mety na drugiej pozycji. Mało tego, Niemiec może pozwolić sobie na jeden finisz na trzecim miejscu, a i tak utrzyma prowadzenie w punktacji.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata
Moto
PGE Ekstraliga nie kończy sezonu na finale. Blokada czy „znieczulenie jak u dentysty”?