Nowa Zelandia odzyskała Puchar Ameryki

Wystarczyło dziewięć wyścigów wielkiego finału na Bermudach, by ekipa Emirates Team New Zealand odebrała trofeum obrońcom pucharu – syndykatowi ORACLE Team USA

Aktualizacja: 27.06.2017 11:22 Publikacja: 27.06.2017 09:50

Nowa Zelandia odzyskała Puchar Ameryki

Foto: AFP

Peter Burling, mistrz olimpijski w klasie 49er, stał za sterem, Glenn Ashby był skiperem i trymerem żagloskrzydła, Blair Tuke też trymował, Andy Maloney, Josh Junior i Simon van Velthooven to po prostu kolarze – kręcili co sił nogami (rywale mieli klasycznych młynkowych – grinderów), by katamaran sprawnie wykonywał manewry.

To nowi bohaterowie Nowej Zelandii, która po kilkunastu latach odzyskała „Auld Mug", stworzony w 1848 roku w londyńskiej manufakturze Roberta Garrarda srebrny dzbanek, najsławniejszą i najstarszą nagrodę żeglarstwa – dziś 1,1 m wysokości i 14 kg wagi licząc z karbonową podstawą, jaką w ostatnich latach dołączyli doń Amerykanie.

Decydujący wyścig nie różnił się wiele od poprzednich. Oba katamarany wystartowały niemal bezbłędnie. Do pierwszego znaku trwała zacięta walka, którą nieznacznie wygrali Amerykanie, ale stracili przewagę na trasie do drugiego znaku.

Peter Burling z olimpijskim spokojem prowadził jacht z gałązką srebrnej paproci na burcie, bez trudu odpierał atak za atakiem, wykorzystywał też każdą okazję, by oddalić się od ORACLE Team USA. Stopery nie kłamały: przy trzecim znaku Emirates TNZ był o 26 sekund szybszy, przy czwartym – 34 sekundy i w zasadzie już wtedy było wiadomo, że 35. Puchar Ameryki ma zwycięzcę. Reszta wyścigu była już tylko paradą liderów i początkiem radości zwycięskiego syndykatu na nabrzeżu zatoki Great Sound na Bermudach.

Demony przeszlłości zostały odegnane, nie powórzył się cud sprzed czterech lat, kiedy na wodach Zatoki San Francisco ekipa ORACLE odrobiła stratę do ETNZ od stanu 1-8. W tym roku Amerykanie zaczynali finał z punktem przewagi – nagrodą po wygraniu grupowych eliminacji, ale Nowozelandczycy zwyciężyli w ośmiu z dziewięciu wyścigów, pewnie pokonali obrońców tytułu 7-1 i sami zostali tytularnymi obrońcami Pucharu Ameryki.

– Teraz po prostu pękamy z dumy. Przybyliśmy na Bermudy by zdobyć puchar i go zdobyliśmy. Na oczach milionów kibiców żeglarstwa i bliskich, którzy byli na miejscu. Dorastałem patrząc na tę rywalizację jako kibic i marzyłem, że kiedyś będę trzymał w ręku to srebrne trofeum, ten sen się spełnił. Trochę to dla mnie nierealne. Wiem jednak, że jestem tylko małą cząstką wielkiego zespołu, setek ludzi, którzy ciężko pracowali na sukces. Myślę, że wygraliśmy także dlatego, że wyciągnęliśmy wnioski z tego, co stało się cztery lata temu w San Francisco – mówił Peter Burling i wtórowali mu inni.

Pokonani godnie przyjęli porażkę. – W imieniu całego zespołu gratulujemy Nowej Zelandii. Stworzyli niezwykła ekipę. Byli lepsi o klasę od pozostałych. Kapelusze z głów, to prawdziwi mistrzowie 35. Pucharu Ameryki. Przegrana może jeszcze do nas do końca nie dotarła, trochę dziwnie czujemy się patrząc na puchar, którego nie zabierzemy do Nowego Jorku, ale to normalne. Pozostaje przemyśleć w przyszłości sprawy, stwierdzić co poszło nie tak, ale jest znacznie za wcześnie, by robić to teraz. Na razie gratulujemy lepszym i dziękujemy Bermudom za wspaniałe przyjęcie – stwierdził Jimmy Spithill, sternik ORACE Team USA.

Co dalej? Na razie w tej kwestii jest więcej przypuszczeń, niż pewności, ale można zakładać, że regaty 36. Pucharu Ameryki odbędą się już w 2019 roku, znów na katamaranach (ale jest też możliwość że w 2021 i na jachtach jednokadłubowych), prawdopodobnie w Auckland.

Bazą będzie zapewne port Waitemata, bo tam jest baza Royal New Zealand Yacht Squadron. Warunki rywalizacji określą negocjacje z pierwszym formalnym pretendentem („Challenger of Record"), do tej roli zgłosili się już Włosi z jachtklubu Circolo della Vela Sicilia i ich team – Luna Rossa Challenge. Na szczegóły z pewnością należy jednak chwilę poczekać.

Dla Nowej Zelandii, kraju wielkiej żeglarskiej dumy, najważniejszy jest obecnie powrót ekipy do Auckland i godne powitanie zwycięzców. W mieście już trwają narady działaczy żeglarskich, policji i władz na temat wielkiej parady i dalszego świętowania sukcesu oraz nagrodzenia wszystkich 71 członków ekipy, która przywiezie Puchar Ameryki do nowego domu.

> 35th America's Cup Match presented by Louis Vuitton, wynik końcowy: Emirates Team New Zealand – ORACLE Team USA 7-1* [1-0 (30 s); 1-0 (1.28 min.); 1-0 (49 s); 1-0 (1.11 min.); 1-0 (2.04 min.); 0-1 (11 s), 1-0 (13 s), 1-0 (30 s), 1-0 (55 s)].

*Emirates TNZ zaczął rywalizację z punktem straty zniwelowanym do stanu 0-0 po pierwszym zwycięstwie

Peter Burling, mistrz olimpijski w klasie 49er, stał za sterem, Glenn Ashby był skiperem i trymerem żagloskrzydła, Blair Tuke też trymował, Andy Maloney, Josh Junior i Simon van Velthooven to po prostu kolarze – kręcili co sił nogami (rywale mieli klasycznych młynkowych – grinderów), by katamaran sprawnie wykonywał manewry.

To nowi bohaterowie Nowej Zelandii, która po kilkunastu latach odzyskała „Auld Mug", stworzony w 1848 roku w londyńskiej manufakturze Roberta Garrarda srebrny dzbanek, najsławniejszą i najstarszą nagrodę żeglarstwa – dziś 1,1 m wysokości i 14 kg wagi licząc z karbonową podstawą, jaką w ostatnich latach dołączyli doń Amerykanie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok