Rozpoczęli współpracę w 1932 roku w Los Angeles, wtedy, gdy bieżnie były żużlowe, biegacze kopali w nich dołki startowe, a na basenie do pomiaru czasu na każdym torze trzeba było trójki sędziów. Omega wysłała na te igrzyska jednego technika, który miał w walizce 30 stoperów mierzących czas z dokładnością do 1/10 sekundy.

Wspólna historia, na razie 85-letnia, stała się przez lata także opowieścią o rozwoju techniki i o tym, jak wynalazek fotokomórki, bloków i pistoletów startowych, tablic dotykowych w basenie, potem sensorów, transponderów GPS, ultra-szybkich kamer wysokiej rodzielczości wpływał na postrzeganie sportu.

Obecne porozumienie, popisane w poniedziałek w Muzeum Olimpijskim w Lozannie, przedłuża kontrakt obowiązujący do 2020 roku (i igrzysk w Tokio) o kolejne 12 lat, co oznacza, że obejmie igrzyska zimowe w Pekinie (2022) i kolejne, aż do letnich igrzysk XXXV Olimpiady, czyli w 2032 roku. Omega jest pierwszym partnerem MKOl, który związał się ruchem olimpijskim do tak odległego roku.