Słuchawki Halo Neuroscience: może to już doping

Amerykańska firma Halo Neuroscience wprowadziła na rynek słuchawki, które poprzez elektrowstrząsy mają pomóc sportowcom w uzyskiwaniu lepszych rezultatów.

Aktualizacja: 16.01.2017 15:11 Publikacja: 15.01.2017 19:10

Słuchawki Halo Neuroscience: może to już doping

Foto: Materiały Prasowe

Na skoczni narciarskiej Utah Olympic Park w Salt Lake City, gdzie Adam Małysz w 2002 roku zdobył srebrny i brązowy medal igrzysk, amerykańscy naukowcy, trenerzy i skoczkowie wzięli udział w eksperymencie, który w przyszłości może zmienić sposób treningów skoczków i przedstawicieli innych dyscyplin.

Podczas czterotygodniowego cyklu przygotowań wybrana grupa zawodników korzystała z urządzenia o nazwie Halo Sport. Inny zespół pracował bez tego technologicznego wsparcia. Na zakończenie badań odbyły się zawody.

Okazało się, że skoczkowie używający tajemniczych słuchawek zwiększyli o 13 procent siłę napędową, a o 11 procent poprawili płynność skoku. Wypadli dużo lepiej niż grupa zawodników przygotowujących się tradycyjnie.

Magazyn „Nature" zauważył przy tym, że znacznie poprawiła się odporność psychiczna i koordynacja ruchowa sportowców testujących słuchawki. Luke Bodensteiner z narciarskiej federacji USA, nadzorujący udział skoczków w projekcie, zapowiedział, że słuchawki Halo Sport staną się jednym z narzędzi służących amerykańskim sportowcom.

Słuchawki te wyglądają jak każde inne, a po sportowcach używających ich można sądzić, że słuchają Rihanny albo Metalliki. Pozory jednak mylą. W membranie tkwią elektrody, które wysyłają sygnał elektryczny o sile od 1 do 2 miliamperów, aby pobudzić niektóre strefy mózgu. Z niego przez rdzeń kręgowy przetworzone impulsy docierają do mięśni.

Naturalna grupa

Działanie Halo Sport opiera się na elektrowstrząsach, naukowo zwanych TDCS (Transcranial Direct Current Stimulation), których użyciem dla dobra człowieka naukowcy zajmują się od połowy ubiegłego wieku. Neurostymulacja miała najpierw zastąpić leki psychotropowe i służyć ludziom cierpiącym na depresję, zaniki pamięci, epilepsję, dwubiegunowość, schizofrenię.

Wraz z rozwojem technologii i pierwszymi pozytywnymi wynikami badań szczególnie w psychiatrii wiele korporacji doszło do wniosku, że można wykorzystać elektrowstrząsy, by zwiększyć efektywność pracowników. Amerykańska armia używa ich w czasie szkolenia snajperów. W Dolinie Krzemowej istnieje ponad 20 firm wysokiej technologii zajmujących się wykorzystaniem TCS.

Sportowcy są naturalną grupą docelową dla podobnych działań. W 2015 roku San Francisco odwiedził David Brailsford, szef największej zawodowej grupy kolarskiej Team Sky, w której jeździ trzykrotny zwycięzca Tour de France Chris Froome, a od ubiegłego roku Michał Kwiatkowski i Michał Gołaś.

Brytyjczyk za główne motto obrał sobie jakiś czas temu hasło „marginal gains", czyli wykorzystywania najmniejszych przewag, szczegółów w walce o najważniejsze zwycięstwa, tego wszystkiego, czego nie mają inni. Nie mógł więc przeoczyć takiego wynalazku.

Po powrocie podzielił się z „Guardianem" wrażeniami, co sądzi o „dopingu mózgu", jak mówią o tej metodzie Brytyjczycy. – Kiedy mózg przekazuje sygnał, że „lepiej odpuścić, zrezygnować, że już nie mogę", stymulacja przezwycięża tę reakcję i pozwala zawodnikowi przekroczyć granice organizmu. To interesujące – powiedział Brailsford. W przypadku kolarzy chodzi nie tylko o zwiększenie wytrzymałości, odporności na ból mięśni, ale także o pokonanie strachu, szczególnie przed zjazdami przy prędkościach dochodzących niejednokrotnie do 100 km na godzinę. Podczas tegorocznego Tour de France Brailsford odpowiedział jednak francuskim dziennikarzom, że jego zawodnicy nie stosują elektrowstrząsów.

Ale w USA nie brakuje sportowców, którzy uznali tę metodę za pożądaną. Firma Halo Neuroscience, która wypuściła na rynek słuchawki Halo Sport, otrzymała rekomendacje od Michaela Tinsleya, srebrnego medalisty w biegu na 400 m ppł na igrzyskach olimpijskich w Londynie, sprintera Michaela Rodgersa, finalisty MŚ z Pekinu (2015) na 100 m. Technologię stosują studenci z grupy sportowej MJP prowadzonej przez Michaela Johnsona, byłego rekordzistę świata w biegach na 200 m i 400 m. O korzyściach, jakie osiągnęli dzięki słuchawkom Halo Sport, mówią zawodnicy z NHL, czy ligi baseballowej. Używają ich od 2015 roku.

Produkt może nabyć i wypróbować każdy. W sklepie internetowym kosztuje 699 dolarów plus koszty wysyłki. Zdania na temat skuteczności tej metody dla sportowców są wśród naukowców podzielone.

Wielka niewiadoma

Czy jednak nie jest to siła sugestii? Jaką partię mózgu należy stymulować, żeby uzyskać pożądany efekt dla danej dyscypliny. Innymi słowy, jak pobudzić właściwą grupę mięśni? Czy w związku z tym istnieje możliwość odpowiedniego ustawienia elektrod na czaszce?

Stawiane są również ważniejsze pytania – o etykę, o skutki działania i przede wszystkim o doping. W „L'Equipe Magazine" przedstawiciel Światowej Agencji ds. Walki z Dopingiem (WADA) mówi wprost, że można zakazać jakichś praktyk, kiedy udowodni się ich szkodliwość.

Neurochirurdzy natomiast mówią o wielkiej niewiadomej, jeśli chodzi o skutki, jakie niesie z sobą stymulacja mózgu.

Co więcej, nawet jeśli działa ona źle na człowieka, jest to metoda nieinwazyjna, a więc kompletnie niewykrywalna. Walka z nią w świecie sportu byłaby z góry skazana na porażkę.

Na skoczni narciarskiej Utah Olympic Park w Salt Lake City, gdzie Adam Małysz w 2002 roku zdobył srebrny i brązowy medal igrzysk, amerykańscy naukowcy, trenerzy i skoczkowie wzięli udział w eksperymencie, który w przyszłości może zmienić sposób treningów skoczków i przedstawicieli innych dyscyplin.

Podczas czterotygodniowego cyklu przygotowań wybrana grupa zawodników korzystała z urządzenia o nazwie Halo Sport. Inny zespół pracował bez tego technologicznego wsparcia. Na zakończenie badań odbyły się zawody.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
NOWE TECHNOLOGIE
Pranksterzy z Rosji coraz groźniejsi. Mogą używać sztucznej inteligencji
Sport
Nie żyje Julia Wójcik. Reprezentantka Polski miała 17 lat
Olimpizm
MKOl wydał oświadczenie. Rosyjskie igrzyska przyjaźni są "wrogie i cyniczne"
Sport
Ruszyła kolejna edycja lekcji WF przygotowanych przez Monikę Pyrek
Sport
Witold Bańka: Igrzyska olimpijskie? W Paryżu nie będzie zbyt wielu Rosjan