Przybywa osób starszych, które trafiają do domów opieki społecznej. Z najnowszego raportu opracowanego przez demografów z Uniwersytetu Łódzkiego wynika, że w 2016 r. przebywało w nich 61,5 tys. osób. Dla porównania w 2014 r. było to 56,6 tys., a w 2012 r. – 53,2 tys. – W polskich realiach grupa ta jest niewielka, ale w ostatnich latach zwiększyła się w znaczący sposób – komentuje prof. Piotr Szukalski, autor raportu.
Jego zdaniem ten trend będzie się utrzymywał, bo społeczeństwo się starzeje. W 2030 r. osób w wieku 60+ będzie ponad 10 milionów, ponad 2 miliony osób będzie po osiemdziesiątce.
Jak wynika z raportu firmy badawczej PMR „Rynek prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce 2015. Prognozy", z domów opieki będzie korzystać ok. 7 proc. seniorów. To tyle samo co w krajach Europy Zachodniej. Już dziś wiele osób przenosi się do placówek. – Zapotrzebowanie na miejsca w DPS jest relatywnie duże ze względu na wielkość populacji aglomeracji łódzkiej – przyznaje Grzegorz Gawlik z łódzkiego ratusza. W samorządowych placówkach jest tam blisko 2 tys. miejsc dla seniorów.
W Warszawie funkcjonuje 14 miejskich domów pomocy społecznej, urząd dofinansowuje też pięć niepublicznych placówek. To 1850 miejsc. – Jeśli nasi mieszkańcy chcą wybrać inny dom, poza Warszawą, finansujemy również pobyt w takim domu. W tej chwili mamy zaledwie 40 wolnych miejsc –mówi Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.
Prof. Szukalski przewiduje, że w najbliższych latach zauważalny stanie się trend zamiany mieszkań przez osoby starsze. – Jedno- i dwuosobowe gospodarstwa domowe seniorów w coraz większym stopniu będą zainteresowane dostosowaniem wielkości powierzchni mieszkalnej do swoich możliwości funkcjonalnych, jak np. sprzątanie czy finansowanie nieruchomości – przewiduje.