Szokującego odkrycia dokonał jeden z wędkarzy z Nowej Soli. Mężczyzna natychmiast na miejsce wezwał funkcjonariuszy policji. 

Prokurator prokuratury okręgowej w Zielonej Górze, Andrzej Stefanowski powiedział w rozmowie z Gazetą Lubuską, że bez sekcji zwłok nie można ustalić, czy chłopiec urodził się żywy, ani jak długo przebywał w wodzie. 

- Ciało było z pępowiną i łożyskiem, o prawidłowej budowie anatomicznej. Nie wiadomo, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe. Ciało zostało znalezione w torbie od dziecięcego wózka, w której zamek był zasunięty. Było owinięte w ręcznik frotte i reklamówkę - powiedział Stefanowski.

Wędkarz, który dokonał odkrycia zauważył torbę płynącą wraz z nurtem rzeki. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.