Federacja w reklamach emitowanych na Facebooku przekonuje, że rząd federalny nie powinien zarabiać na pożyczkach studenckich i powinien pójść w ślady pięciu prowincji Kanady, które zrezygnowały z odsetek od tych kredytów.
- Powodem uruchomienia tej kampanii jest fakt, iż w Kanadzie mamy obecnie problem z zadłużeniem studentów - powiedział Peyton Veitch, skarbnik organizacji.
- Obecnie studenci są łącznie winni państwu 28 mld dolarów. 19 mld dolarów to dług wobec rządu federalnego - wyliczał Veitch.
Tylko w roku akademickim 2015/2016 do niemal pół miliona studentów trafiło 2,7 mld dolarów pożyczek od rządu federalnego - wylicza serwis cbc.ca.
Veitch pyta, dlaczego rząd federalny przyznaje nieoprocentowane pożyczki firmom prywatnym, podczas gdy pobiera wyższy procent od pożyczek studenckich niż pobierany jest w przypadku większości ludzi spłacających kredyty hipoteczne. Jako przykład firmy, która otrzymała nieoprocentowaną pożyczkę Veitch wskazuje koncern Bombardier.