Według dokumentacji sądowej Michael Rotondo nie chce dokładać się do czynszu, ani pomagać w domowych obowiązkach i ignoruje propozycje rodziców, którzy chcą mu dać pieniądze, aby tylko zaczął żyć na własny rachunek.
Pomimo, że syn otrzymał już pięć oficjalnych pism ws. eksmisji, Christina i Mark Rotondo, rodzice chłopca, twierdzą, że odmawia on wyprowadzenia się z domu.
Syn broni się, że - z prawnego punktu widzenia - rodzice dali mu za mało czasu na wyprowadzenie się.
Sprawą zajmuje się sąd hrabstwa Onondaga.
Anthony Adorante, prawnik rodziców tłumaczy, że zdecydowali się oni na pozew ponieważ nie wiedzą jak w inny sposób mogliby się pozbyć syna z domu.