List Oksanen opublikował m.in. szwedzki tabloid "Expressen". Wzywa ona w nim, by Melania Trump zaczęła mówić głośno o problemach handlu ludźmi i przemocy seksualnej, jakiej doświadczają - jej zdaniem - kobiety ze wschodniej Europy.
Zdaniem Oksanen, której matka urodziła się w Estonii, Melania Trump nie zabierając głosu w takich sprawach nie pomaga stygmatyzowanym mieszkankom pochodzącym z części Europy, z której żona prezydenta USA się wywodzi.
Oksanen twierdzi, że w czasach Zimnej Wojny nie mogła zrozumieć, dlaczego tak wiele kobiet z Europy Wschodniej chciało tak bardzo wyjechać na Zachód.
"Zachodni faceci nie byli wcale książętami z bajki, nie bardziej niż chłopcy z Europy Wschodniej. Wiem o tym, bo wychowywałam się po obu stronach Żelaznej Kurtyny, w Finlandii i sowieckiej Estonii" - przekonuje pisarka.
Oksanen pisze też o zmianie przez Melanię imienia - z słowiańskiego Melanija na bardziej zachodnio brzmiące Melania.