NHS zastrzega, że nikogo nie będzie można zmusić do odpowiedzi na pytanie o orientację seksualną. Po co więc w ogóle zadawać takie pytanie? NHS wyjaśnia, że chodzi o gromadzenie takich informacji ma zagwarantować, iż "żaden pacjent nie będzie dyskryminowany".
O orientację seksualną będą mogli pytać lekarze, pielęgniarki, ale także urzędnicy odpowiedzialni za opiekę społeczną. Rzeczniczka NHS zapewnił, że odpowiedź bądź jej brak nie wpłynie w żaden sposób na podejście do pacjenta.
Rzeczniczka dodaje, że - na mocy tzw. Equality Act - brytyjska służba zdrowia jest zobligowana do zapewnienia, że żaden pacjent nie jest ofiarą dyskryminacji. Gromadzenie informacji o orientacji seksualnej pacjentów ma pomoc we wdrażaniu tych przepisów w życie.
NHS apeluje, aby o orientację seksualną pytać przy każdym spotkaniu z pacjentem, którego orientacja dotychczas nie była pracownikom służby zdrowia znana.
Zgodnie z wytycznymi lekarz lub pielęgniarka ma pytać: "Która z poniższych opcji najlepiej opisuje to, co myślisz na temat swojej orientacji seksualnej?". Proponowane odpowiedzi to: heteroseksualista, gej lub lesbijka, biseksualista, inna orientacja seksualna, nie jestem pewien, nie wiem.