Mężczyzna tłumaczył, że podawanie ręki kobietom jest sprzeczne z wyznawaną przez niego religią. Władze miasta uznały jednak, że sytuacja, w której mężczyzna podaje rękę kolegom ignorując koleżanki jest niezgodna z zasadą równości panującą w urzędzie - w związku z czym muzułmanin stracił pracę.

- Popieramy różnorodność. Ludzie mogą wierzyć w co chcą, ale to nie znaczy, że mogą dyskryminować innych. Będziemy bronili takich zasad jak równość - powiedziała radna Maria Winberg w rozmowie ze szwedzkimi mediami.

Media nie podają nazwiska, ani tego czym konkretnie zajmował się zwolniony muzułmanin. Cytują jednak jego słowa: zwolniony mężczyzna podkreśla, że kobiety wita "kładąc rękę na sercu". Podkreśla również, iż jego zachowanie wynika z tego, że chce być wierny zasadom swojej religii. Dodaje, iż muzułmanki również odmawiają podawania ręki mężczyznom.

Tymczasem przedstawiciele urzędu miasta twierdzą, że koleżanki mężczyzny z pracy czuły się przez niego dyskryminowane.

Sprawą zajmie się teraz sąd w Malmoe.