Kwestia wynikła w sprawie o zapłatę zachowku. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił żądanie, uznając, że powódka, córka zmarłej, nie udowodniła, aby wskazane w testamencie przyczyny jej wydziedziczenia nie zaszły. A przebaczenie nastąpiło już po sporządzeniu testamentu (o co był spór) i nie uchyla wydziedziczenia.

Spadkodawca może wydziedziczyć w testamencie w kilku wskazanych w art. 1008 kodeksu cywilnego wypadkach: kiedy spadkobierca uprawniony do zachowku (dziecko, małżonek) uporczywie postępuje sprzecznie z zasadami współżycia; dopuszcza się wobec spadkodawcy umyślnego przestępstwa przeciw życiu, zdrowiu albo obrazy czci.

Wydziedziczenie pozbawia prawa do zachowku, którego najbliżsi krewni mają prawo żądać mimo pominięcia w spadkobraniu.

Powódka była jedynym dzieckiem zmarłej, która w testamencie własnoręcznym do całego spadku powołała swą siostrę. Wydziedziczyła córkę za obraźliwe i uporczywe obwinianie matki o rozwód, obrazę jej czci przez awantury i wyzwiska oraz wielokrotne nakazywanie wyprowadzki lub zapłaty komornego.

Sąd apelacyjny powziął wątpliwość, czy przebaczenie uprawnionemu do zachowku już po sporządzeniu testamentu uchyla wydziedziczenie, jeśli aktu tego spadkodawca nie dokonał w kolejnym testamencie. SA wskazał, że źródłem wątpliwości jest niezbyt precyzyjne brzmienie art. 1010 k.c., który stanowi, że spadkodawca nie może wydziedziczyć, jeżeli przebaczył. W nauce prawa przeważa pogląd, że uchylenie wydziedziczenia wymaga odwołania lub zmiany testamentu w odpowiedniej formie. W orzecznictwie przyjęto, że przebaczenie bez względu na formę uchyla wydziedziczenie.