Gen. Roman Polko: Żołnierze bardzo liczą na prezydenta Andrzeja Dudę

Żaden kraj nie obroni się sam przed ewentualną agresją Rosji – mówi były szef GROM gen. Roman Polko.

Aktualizacja: 30.03.2017 12:21 Publikacja: 29.03.2017 19:43

Gen. Roman Polko: Żołnierze bardzo liczą na prezydenta Andrzeja Dudę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rzeczpospolita: Co dla Polski oznacza wycofywanie oficerów z Eurokorpusu?

Roman Polko, generał dywizji WP, były szef GROM i BBN: To działanie niezrozumiałe. Śp. prezydent Lech Kaczyński mówił, że należy się umacniać w strukturach europejskich i budować zdolności państw UE do prowadzenia działań bojowych. Teraz tracimy wpływ na działanie koalicji międzynarodowej. Tracimy możliwość przekazywania punktu widzenia państwa, które jest wschodnią flanką NATO i Europy, kreowania polityki bezpieczeństwa europejskiego przez polskich oficerów, którzy specyfikę tej rubieży doskonale znają.

MON chce przerzucić siły z Eurokorpusu na flankę wschodnią.

Przerzucenie kilkudziesięciu oficerów czy ponad stu w 150 tys. armii jest irracjonalne. Gotowości bojowej, zdolności i naszych możliwości na wschodniej flance to nie polepszy, a pogorszy to, co jest istotą bezpieczeństwa. Żaden kraj europejski sam się bowiem nie obroni przed ewentualną agresją Rosji. Potrzebni są nasi oficerowie i dowódcy, którzy własnymi działaniami i obecnością w Eurokorpusie utrzymają kontakt z państwami europejskimi i członkami NATO, które na wypadek agresji będą w stanie nam pomóc. Ważne jest dla nas budowanie lepszego zrozumienia koalicji międzynarodowej.

Dlaczego Antoni Macierewicz wycofuje oficerów z Eurokorpusu?

Po czystkach w armii, kiedy pozbyto się wielu żołnierzy zawodowych, z doświadczeniem bojowym, ze znajomością procedur, wróciliśmy do stanu sprzed 18 lat, kiedy wstępowaliśmy do NATO. Polscy dowódcy krwią żołnierską budowali doświadczenie, znajomości i wzajemne relacje. Dorobiliśmy się profesjonalnych kadr, które nie tylko znały język angielski wojskowy, ale też planowały operacje z siłami sojuszu. Przez masowe odejścia z armii brakuje kadr. Mamy wakaty na stanowiskach NATO, nie obejmujemy stanowisk flagowych i z tego względu następuje wycofanie oficerów Eurokorpusu, których nie ma kim zastąpić.

Po zmianach ministra Macierewicza w armii nie bylibyśmy w stanie objąć obowiązków kraju ramowego?

Żeby w NATO pełnić funkcje dowódcze i kierować naszymi partnerami, nie wystarczy wziąć kogokolwiek. Tak można nominować oficerów na wewnętrzne potrzeby. W NATO trzeba przejść odpowiednie certyfikacje i wykazać się umiejętnościami i wykształceniem, których zaoczne generalskie studia nie zapewnią.

Decyzja była uzgodniona z prezydentem Dudą?

Żołnierze liczą na zwierzchnika Sił Zbrojnych. Prezydent ma wpływ na politykę kadrową i generalską, ale też na morale wojska. Powinien więc zabrać głos w tej sprawie, jak też w sprawie działań, które godzą w nasze bezpieczeństwo: kadrowego osłabienia Sił Zbrojnych, upokarzania wojska przez urzędników i pozbycia się doświadczonych oficerów. Prezydent również odpowiada za to, co się dzieje z wojskiem w Polsce i Europie.

Rzeczpospolita: Co dla Polski oznacza wycofywanie oficerów z Eurokorpusu?

Roman Polko, generał dywizji WP, były szef GROM i BBN: To działanie niezrozumiałe. Śp. prezydent Lech Kaczyński mówił, że należy się umacniać w strukturach europejskich i budować zdolności państw UE do prowadzenia działań bojowych. Teraz tracimy wpływ na działanie koalicji międzynarodowej. Tracimy możliwość przekazywania punktu widzenia państwa, które jest wschodnią flanką NATO i Europy, kreowania polityki bezpieczeństwa europejskiego przez polskich oficerów, którzy specyfikę tej rubieży doskonale znają.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?
Służby
Centralne Biuro Antykorupcyjne przechodzi do historii. Rząd chce uzdrowić służbę
Służby
W Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wzrosną płace. Dodatkowe 89 mln w budżecie