Trzy lata temu pod wodzą Stephane'a Antigi na Stadionie Narodowym w Warszawie pokonaliśmy Serbów 3:0 i rozpoczęliśmy zwycięski marsz po złoto.
Za tydzień też zagramy na największym stadionie w Polsce. Jest nowy trener, Ferdinando De Giorgi, jest sporo nowych twarzy w drużynie. Ale są i podobieństwa. Trzy lata temu też pokonaliśmy Rosjan w Memoriale Huberta Wagnera, również w pięciu setach.
Być może sukces w turnieju poświęconym jego pamięci wzmocni naszą reprezentację psychicznie. W Lidze Światowej zwycięstw było mało, Polacy nie polecieli do Kurytyby na Final Six, który wygrali Francuzi.
Trójkolorowi będą bronić tytułu mistrzów Europy wywalczonego dwa lata temu w Bułgarii. Będą z pewnością w gronie faworytów, tak jak Rosjanie czy Serbowie. My po cichu liczymy, że naszych siatkarzy też nie zabraknie w walce o medale. Może historia się powtórzy i De Giorgi nawiąże do swoich poprzedników, którzy w pierwszym roku pracy z polskim zespołem sięgali wysoko.
Ferdinando De Giorgi właśnie podał skład, sensacji nie ma, ale na pewno zaskoczeniem jest obecność Łukasza Kaczmarka, który będzie zmiennikiem Dawida Konarskiego w ataku.