Belgijski trener Polaków Vital Heynen ma już za sobą dwa towarzyskie mecze z Kanadyjczykami, prowadzonymi przez Stephane'a Antigę. Pierwsze spotkanie Polacy przegrali 1:3, drugie wygrali 3:2. Heynen na razie szuka najlepszego składu i wygląda na to, że poszukiwania szybko się nie skończą.
Na razie ma 15 zawodników gotowych do rywalizacji w inauguracyjnym turnieju Ligi Narodów. W piątek Polacy zagrają w Spodku z Koreą Płd., a w sobotę i niedzielę – w Tauron Arenie z Rosją i Kanadą. Mecze ciekawe, szczególnie te w Krakowie, ale to nie jest czas, by wyciągać po nich kategoryczne wnioski.
Heynen próbuje różnych ustawień, daje szanse Bartoszowi Kurkowi, nie zapomina również o mistrzach świata juniorów. W meczach z Kanadą grali Bartosz Kwolek i Jakub Kochanowski, który szybko wyrasta na czołowego środkowego w dorosłej reprezentacji.
W środę wieczorem poznamy 14 zawodników przewidzianych do gry w Katowicach i Krakowie, prawdopodobnie odpadnie jeden z atakujących. Na razie zostało czterech (Kurek, Dawid Konarski, Łukasz Kaczmarek i Damian Schulz), a w rezerwie jest jeszcze leworęczny, mierzący 208 cm Maciej Muzaj.
Nikt nie może być pewny miejsca w zespole na kolejne turnieje w Łodzi, a później w Japonii (Osaka), USA (Chicago) i Australii (Melbourne). Liga Narodów to czas prób, a wyniki tych rozgrywek nie są wliczane do rankingu światowego, co ułatwi pracę trenerowi.