Siatkówka: Polska-Belgia 3:0. Jest półfinał

Polscy siatkarze wygrali w Berlinie z Belgią 3:0 (25:20, 30:28, 25:19) i awansowali do półfinału turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio de Janeiro. W piątek o godz. 20 zmierzą się z Niemcami, a stawką meczu będzie pierwsze miejsce w grupie A.

Aktualizacja: 07.01.2016 22:21 Publikacja: 07.01.2016 15:45

Foto: PAP,Darek Delmanowicz

Korespondencja z Berlina

O tym, że Belgów nie wolno lekceważyć, Stephane Antiga przypominał na każdym kroku. Niby słabsi, znacznie niżej notowani, bez większych sukcesów i gwiazd w składzie, ale potrafią zaleźć za skórę. Wygrywali już z Francją, męczyli się z nimi Amerykanie podczas ostatnich mistrzostw świata. Tu w Berlinie Niemcy wprawdzie pokonali ich 3:0, ale w pierwszym i trzecim secie niewiele zabrakło Belgom do zwycięstwa.

W meczu z Polską byli bliscy szczęścia w drugiej partii, choć nic tego nie zapowiadało, bo w pierwszej nie mieli nic do powiedzenia, przegrali 20:25. W kolejnej też już sporo tracili (6:11), ale wystarczył spadek koncentracji i kilka błędów naszego zespołu, by zaczęły się kłopoty.

Belgowie po nieudanym ataku Bartosza Kurka mieli setbola (24:22), ale wtedy klasę pokazał Karol Kłos, a gdy Antiga zdecydował się na podwójną zmianę, Dawid Konarski wyrównał na 24:24. Ostatnie punkty zdobywali na szczęście Polacy – Kurek i Rafał Buszek, który grał od początku zamiast Mateusza Miki, a ten decydujący (30:28) sprezentowali nam rywale.

W trzecim secie takich emocji już nie było. Wygrana naszych siatkarzy była niezagrożona, kończyli mecz z uśmiechem na ustach. Są już w półfinale, bez względu na wynik dzisiejszego meczu z Niemcami (20.00, transmisja w TVP 1).

Gospodarze, choć osłabieni brakiem Jochena Schoepsa i Roberta Kromma, spisują się bardzo dobrze. Z Belgami mieli wprawdzie problemy, ale znaleźli rozwiązanie i zwyciężyli 3:0. Z Serbami wygrali jeszcze pewniej. Max-Schmeling-Halle może będzie wreszcie pełna, ale jak twierdzi Robert Kaźmierczak, jeden z naszych statystyków, wcale nie jest pewne, że trener Vital Heynen zdecyduje się wysłać do boju z Polską swoich najlepszych żołnierzy (awans do półfinału Niemcy też już mają zapewniony). Wie bowiem, że z mistrzami świata musiałby stoczyć ciężką bitwę, bez gwarancji zwycięstwa, a siłami w takim turnieju trzeba mądrze gospodarować. Jak rozsypie się Georg Grozer, to miejsca na podium może nie być.

Oczywiście to tylko przypuszczenia. Heynen, były trener Delecty Bydgoszcz, ma przecież kilku solidnych zmienników. Mierzący 207 cm Christian Duennes może wejść na boisko za Grozera, z kolei Sebastian Schwarz z Trefla Gdańsk może zastąpić Christiana Fromma. Na razie przyjmujący Perugii (204 cm) jest skuteczniejszy, ale do końca turnieju daleko.

Nikt nie ma wątpliwości, że Niemcy są niewygodnym rywalem. Ci, którzy oglądali półfinał MŚ, pamiętają, jak trudny był to mecz dla polskich siatkarzy. Siła Niemców w dużej mierze zależy od dyspozycji Grozera, jednego z najlepszych atakujących na świecie, ale nie tylko. Fromm na lewym skrzydle też ma ogromną siłę rażenia, więc o atak z wysokich piłek Niemcy nie muszą się martwić. Trener Heynen może też liczyć na wysokich środkowych: Marcus Boehme (Cuprum Lubin) mierzy 211 cm, Philipp Collin jest nieco niższy (204 cm), ale jak na razie radzi sobie bardzo dobrze.

– Przyjęcie zagrywki zabezpieczają Denis Kaliberda i libero Ferdinand Tille. Co do serwisu, role też są podzielone: Grozer zwykle bombarduje, choć zdarzają mu się rozwiązania subtelne. Mocną zagrywkę z wyskoku mają też Kaliberda i Lukas Kampa, o którym Heynen mówi: to taki solidny niemiecki rozgrywający. Tyle że, jak dodał Oskar Kaczmarczyk, pierwszy statystyk polskiej drużyny, Kaliberda raczej nie ryzykuje, a Kampa może wszystko.

Marcus Boehme też mógłby zagrywać mocno z wyskoku, tak jak robi to w Lubinie, ale Heynen przewidział dla niego inną rolę. Niemiecki środkowy musi zagrywać flotem i nie ma od tego odwołania. Wszyscy w tym zespole są bezwzględnie podporządkowani taktyce nakreślonej przez trenera. Muszą też mieć dobrą pamięć, bo wytyczne, co mają robić w trakcie meczu, sięgają 20 stron.

Ale na Polaków to może nie wystarczyć, bo mistrzowie świata mają więcej atutów – urozmaicony serwis, bardzo dobre przyjęcie, coraz lepiej funkcjonujący system blok-obrona i atak. Z prawej strony Bartosz Kurek, z lewej Mateusz Mika i Michał Kubiak, do tego środkowi na czele z ofensywnym Mateuszem Bieńkiem. I świetni zmiennicy, którzy mogą odmienić obraz meczu.

Z grupy B do półfinałów awansowały Francja i Rosja.

Turniej zakończy się w niedzielę. Zwycięzca wywalczy kwalifikację olimpijską. Drugi i trzeci zespół dostaną jeszcze jedną szansę – w maju w Japonii.

 

Polska-Belgia 3:0 (25:20, 30:28, 25:19)

Polska: Bartosz Kurek, Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Rafał Buszek i Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek, Dawid Konarski, Marcin Możdżonek, Fabian Drzyzga.

Belgia: Sam Deroo, Pieter Verhees, Simon van der Voorde, Gert van Walle, Matthias Valkiers, Tomas Rousseaux i Jelle Ribbens (libero) oraz Bram van den Dries, Stijn D’Hulst, Seppe Baetens, Pieter Coolman.

grupa A

Polska - Belgia     3:0 (25:20, 30:28, 25:19)

Tabela:
                     M   Z  P    sety    pkt
 1. Niemcy           2   2  0    6:0      6 - awans do półfinału
 2. Polska           2   2  0    6:1      6 - awans do półfinału
 3. Serbia           2   0  2    1:6      0
 4. Belgia           2   0  2    0:6      0

grupa B

Bułgaria - Rosja       0:3 (20:25, 22:25, 17:25)
Francja - Finlandia    3:0 (25:21, 25:20, 25:16)     

Tabela:

                    M   Z  P    sety    pkt
 1. Francja         2   2  0    6:1      6 - awans do półfinału
 2. Rosja           3   2  1    7:3      6 - awans do półfinału
 3. Bułgaria        2   1  1    3:4      3
 4. Finlandia       3   0  3    1:9      0

Korespondencja z Berlina

O tym, że Belgów nie wolno lekceważyć, Stephane Antiga przypominał na każdym kroku. Niby słabsi, znacznie niżej notowani, bez większych sukcesów i gwiazd w składzie, ale potrafią zaleźć za skórę. Wygrywali już z Francją, męczyli się z nimi Amerykanie podczas ostatnich mistrzostw świata. Tu w Berlinie Niemcy wprawdzie pokonali ich 3:0, ale w pierwszym i trzecim secie niewiele zabrakło Belgom do zwycięstwa.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
PlusLiga. Rusza gra o finał. Kto powalczy o mistrzostwo Polski?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski
Siatkówka
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebuje cudu. W przyszłym sezonie pomoże Bartosz Kurek
Siatkówka
Bogdanka LUK Lublin i Wilfredo Leon. Nowa potęga na mapie polskiej siatkówki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Siatkówka
ZAKSA w coraz gorszej sytuacji. Co się dzieje z wicemistrzem Polski