Prawnicy są ostatnio bohaterami wielu afer. Ostatnia dotyczy prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który podał się do dymisji w związku z podejrzeniami o udział w przestępstwie. Może się zdarzyć, że prezesowi SA zostanie uchylony immunitet. O najczęstsze powody uchylania immunitetu sędziom prowadząca #RZECZoPRAWIE Ewa Usowicz zapytała swego gościa - Michała Laskowskiego, sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego i nowego rzecznika prasowego SN.
- Nie znam sprawy krakowskiej, więc trudno mi się wypowiedzieć co do okoliczności tej sprawy. Ale zarzuty korupcyjne w sprawach o uchylenie immunitetu to są wyjątki. Najczęściej wnioski o uchylenie immunitetu dotyczą przestępstw komunikacyjnych: gdy sędzia spowoduje wypadek, jechał w stanie nietrzeźwości. Druga liczna grupa to wnioski stron lub byłych stron postępowań prowadzonych przez danego sędziego. Osoba taka zarzuca sędziemu, że ją zniesławił w uzasadnieniu orzeczenia albo nie dopełnił swoich obowiązków - ujawnił sędzia Laskowski.
Dodał, że w tym roku w Sądzie Najwyższym rozpatrywano 17 spraw o uchylenie immunitetu sędziowskiego.
- Czy w sytuacji, gdy policja zatrzymuje pijanego sędziego, to odwozi go do domu czy też go zatrzymuje? - zapytała Ewa Usowicz odnosząc się do wyjątku przewidzianego w przepisach, że sędzia może zostać zatrzymany, jeśli zostanie ujęty na gorącym uczynku.
- To zależy od okoliczności. Jeśli dla zabezpieczenia dowodów trzeba zatrzymać sędziego, to policja to robi. W sytuacji natomiast, gdy sędzia, chociaż nietrzeźwy, nie utrudnia czynności, podaje dane osobowe, nie sprzeciwia się pobraniu krwi czy przebadaniu alkomatem, to nie powstaje potrzeba zatrzymania sędziego. Powinno mu się oczywiście uniemożliwić dalszą jazdę, ale nie zawsze trzeba umieszczać w celi. To dotyczy zresztą wszystkich kierowców - stwierdził Michał Laskowski.