Jedenastu prezesów sądów na Śląsku zostało odwołanych przez Zbigniewa Ziobrę 10 listopada. Tego samego dnia Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało na swojej stronie informację pt. "Ocena efektywności pracy sądów", w której decyzje o odwołaniu uzasadnia niską efektywnością śląskich sądów w I połowie 2017 r. Jak podano, Sąd w Gliwicach "zajął 40 pozycję w rankingu wszystkich 45 sądów okręgowych, jeśli chodzi o wskaźnik opanowania wpływu w sprawach cywilnych, czyli w sądzie tym wciąż rosną zaległości. Także w podległych mu sądach rejonowych wskaźniki są słabe."
Jednym z sądów podległych Sądowi Okręgowemu w Gliwicach jest Sąd Rejonowy w Żorach. Z funkcji jego prezesa Zbigniew Ziobro odwołał sędziego Miłosza Dubiela, a z funkcji wiceprezesa sędzię Katarzynę Foryś.
Oboje wystosowali list do Ministra Sprawiedliwości list, w którym wskazują, że według danych statystycznych za rok 2017 Sądzie Rejonowym w Żorach osiągnięto najlepszy wynik spośród wszystkich sądów Apelacji Katowickiej i drugi w skali kraju wskaźnik opanowania wpływu za I półrocze 2017 r. (ilość załatwianych spraw w porównaniu do spraw wpływających do tego sądu). Tak wysoka efektywność utrzymuje się nadal, co wynika z analogicznych wskaźników za III kwartał 2017 r., które wciąż plasują Sąd Rejonowy w Żorach na pierwszym miejscu w Apelacji Katowickiej oraz na trzecim w skali całego kraju
- Zatem uzasadnienie dokonanych zmian kadrowych w niczym nieuzasadniony sposób odbiega od stanu rzeczywistego i podważa ogromny wysiłek włożony w osiągnięcie tak znakomitych wyników nie tylko przez przez sędziów, ale również referendarzy, asystentów, kuratorów, pracowników sekretariatów czy protokolantów. Twierdzenia, wbrew oczywistym faktom, o niefektywnej pracy wszystkich tych osób powodują głębokie rozczarowanie i działają demotywująco - piszą odwołani prezesi w liście opublikowanym na stronie internetowej Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Zwrócili się do Ministra Sprawiedliwości o podanie rzeczywistych przyczyn odwołania.
Możliwość wymiany prezesów sądów bez porozumienia ze zgromadzeniami sędziowskimi dała ministrowi sprawiedliwości nowa ustawa o ustroju sądów powszechnych. Minister ma na to pół roku od wejścia ustawy w życie – czyli do stycznia przyszłego roku.