Przenoszenie sędziów sposobem na wsparcie obciążonych sądów

Aby wesprzeć przeciążone sądy, przesuwane są stanowiska. Na nowe nie ma co liczyć.

Aktualizacja: 23.11.2016 05:27 Publikacja: 22.11.2016 23:01

Przenoszenie sędziów sposobem na wsparcie obciążonych sądów

Foto: 123RF

Minister Zbigniew Ziobro w ciągu roku swoich rządów przeniósł między sądami 85 etatów sędziowskich. Zapowiada kolejne. To dziś jedyna szansa na wsparcie etatowe najbardziej obciążonych sądów i sędziów. Nowych wakatów nie ma i nie będzie w 2017 r. Powód? W budżecie wymiaru sprawiedliwości nie zaplanowano na to pieniędzy.

Czy to wystarczy? Sędziowie nie mają złudzeń: na niewiele się zda.

– Ponieważ na nowe etaty nie ma co liczyć, trzeba dokonywać przesunięć etatów z sądów mniej obciążonych do bardziej. Dzieje się tak w ramach okręgu, apelacji (w tym pomiędzy pionami orzeczniczymi) oraz w skali całego kraju – tłumaczy Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Zastrzega jednak, że każdą z decyzji kadrowych poprzedza analiza obciążenia pracą w poszczególnych sądach.

Łatanie dziur

Z najnowszych danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że polskie sądy są coraz mniej sprawne. W ostatnich latach do sądów wpływało ok. 15 mln spraw. W pierwszych trzech kwartałach 2016 r. nie udało się na bieżąco rozpatrzyć ok. 7 proc. z nich. To oznacza, że rosną zaległości.

Jak obciążeni są sędziowie? Otóż w sądach apelacyjnych sędzia załatwia rocznie 167 spraw, średnio 18,6 miesięcznie. Szczebel niżej – w sądach okręgowych – rocznie jest to 238, miesięcznie – 26. Najbardziej obciążone są sądy rejonowe. W 2016 r. wpłynęło już do nich 4 mln 644 tys. spraw. Jeden sędzia załatwia rocznie 692 sprawy, a miesięcznie 77 spraw.

Wygląda więc na to, że wzmocnienia najbardziej potrzebują sądy najniższego szczebla.

– To łatanie dziury, nic więcej – ocenia sędzia Dariusz Kubacki. Jego zdaniem bez innych zmian – ograniczenia kognicji i wzmocnienia asystentów – nawet tak wspierane sądy sobie nie poradzą.

Identycznego zdania jest sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Znamy tę metodę. Minister w rzeczywistości ma dwa wyjścia. Albo przenosi sędziego za jego zgodą z jednego sądu do drugiego, albo przenosi zwolniony etat. To jednak cały czas półśrodki. W dodatku wygląda na to, że to wzmocnienie trafia głównie do sądów gospodarczych, a przecież obywatele mają w sądach bardzo różne sprawy. Efekt nie będzie więc zadowalający. Wieloletnich zaniedbań nie da się zlikwidować w taki właśnie sposób.

Z sądu do sądu

Jak minister przydzielał etaty? Szablon nie obowiązywał. Przykłady: zwolniony w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim etat trafił do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej; etat z Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie przerzucono do SR Gdańsk-Północ; z SO w Częstochowie do SR w Tychach, a z SR w Zgierzu do SR dla Łódzi-Śródmieścia.

Minister Zbigniew Ziobro w ciągu roku swoich rządów przeniósł między sądami 85 etatów sędziowskich. Zapowiada kolejne. To dziś jedyna szansa na wsparcie etatowe najbardziej obciążonych sądów i sędziów. Nowych wakatów nie ma i nie będzie w 2017 r. Powód? W budżecie wymiaru sprawiedliwości nie zaplanowano na to pieniędzy.

Czy to wystarczy? Sędziowie nie mają złudzeń: na niewiele się zda.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego