W poniedziałek i we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się Krajowa Rada Sądownictwa. Zaopiniuje prezydenckie projekty zmian w ustawach o KRS i Sądzie Najwyższym. Ma się też zająć 265 asesorami powołanymi na ten urząd 21 września przez Zbigniewa Ziobrę.
Nieoficjalnie słychać, że Rada zamierza postawić się ministrowi i wyrazić sprzeciw wobec powołania asesorów, być może nawet wszystkich. To prawda? – pytamy sędziego Waldemara Żurka, rzecznika KRS.
– Nie można mówić o planie, skoro nawet nie działają jeszcze zespoły do oceny formalnej i merytorycznej asesorów – odpowiada. Dodaje, że dokumentacja asesorów wpłynęła do Rady z dużym poślizgiem. Sędzia Żurek przyznaje, że w Radzie trwa ostra dyskusja o konstytucyjności instytucji asesora. – W naszej opinii asesor powinien być powoływany i składać ślubowanie przed prezydentem, a nie ministrem, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym i politykiem określonej partii.
Jaką decyzję ostatecznie podejmie Rada? Nie wiadomo.
– Wierzę, że zwycięży odpowiedzialność – mówi w odpowiedzi sędzia Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. I przypomina, że ustawa powołująca asesora obowiązuje, a Rada, jeśli ma wątpliwości, mogła ją zaskarżyć do TK, a tego nie zrobiła.