Oświadczenie dotyczy opisywanej wczoraj przez media sprawy cofnięcia sędzi Justynie Koska-Janusz delegacji do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak podało TOK FM, ta sama sędzia kilka lat temu orzekała w sprawie Zbigniewa Ziobry, gdy ten oskarżał Jaromira Netzla o zniesławienie (chodziło o słowa Netzla przed komisją śledczą do spraw wyjaśnienia tzw. afery gruntowej). Obecny minister proces ten przegrał.
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat, w którym tłumaczy, że powodem odwołania z delegacji jest fakt, że sędzia Justyna Koska-Janusz miała się wykazać wyjątkową nieudolnością i zupełnie nie radzić sobie z prowadzeniem bardzo prostej, choć głośnej sprawy, co było szeroko komentowane i krytykowane w mediach. Chodziło o zdarzenie z grudnia 2013 r. spowodowane przez Izabellę Ch., która, będąc pod wpływem alkoholu, wjechała luksusowym mercedesem w przejście podziemne w samym centrum Warszawy.
Ministerstwo podkreśliło, że w Sądzie Okręgowym powinni orzekać tylko sędziowie o wysokich umiejętnościach, sprawności i profesjonalizmie.
Na ten komunikat zareagowała rzecznik warszawskiego Sądu Okręgowego w Warszawie oraz Stowarzyszenie Sędziów Iustitia.
W oświadczeniu SO w Warszawie poinformowano, że „w skierowanej do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie sprawie podejrzanej Izabelli Ch. o czyn popełniony w dniu 17 grudnia 2013 r., pani sędzia Justyna Koska-Janusz podjęła w dniu 18 grudnia 2013 r. decyzję w przedmiocie zwrócenia sprawy prokuratorowi celem uzyskania opinii biegłych w zakresie poczytalności podejrzanej oraz w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania zastosowała wobec podejrzanej środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu i dozór Policji". Jak podkreślono, sprawa ta nigdy ponownie nie trafiła do referatu Pani sędzi Justyny Koski-Janusz.