Od czasu kampanii wyborczej sędziowie słyszeli, że czeka ich wielka reforma. Do dziś brak szczegółów. Po czerwcowej odmowie powołania przez prezydenta dziesięciu sędziów przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa powiedzieli: dość. Na 3 września zwołali Kongres Sędziów Polskich. Ma w nim wziąć udział blisko tysiąc sędziów.
Za i przeciw
Na co liczą? Na publiczną debatę i potrzebne zmiany. Nie wszyscy są jednak optymistami. Obawiają się przekształcenia spotkania środowiskowego w polityczne.
– A od polityki chcemy się trzymać z daleka – tłumaczą.
– Kongres nie ma charakteru politycznego – zapewniają sędziowie. I przekonują, że nie jest przeciwko komukolwiek skierowany. To próba szukania dialogu.
– Zaprosiliśmy najważniejszych przedstawicieli władzy wykonawczej i wszystkich politycznych opcji reprezentowanych w Sejmie – mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński. I tłumaczy, że bez polityków trudno by cokolwiek osiągnąć.