Projekty reformowania wymiar sprawiedliwości mają zostać ujawnione w marcu. Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało je już w kampanii wyborczej. A prezes Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" zapewniał, że są już gotowe.
Co proponuje PiS? Wzmocnienie niezależności sędziów przez ograniczenie stanowisk funkcyjnych w sądach, np. likwidację przewodniczących wydziałów. Dzięki temu też wzrośnie liczba sędziów orzekających. Wprowadzone mają zostać przejrzyste zasady przydziału spraw sędziom w kolejności ich wpływu i usprawnienie pracy sądów.
PiS chce też podnieść wiek kandydatów na sędziów (minimum 35 lat życia), wprowadzić czasowe delegacje, by wspomóc najbardziej obciążone sądy, oraz przenieść dyscyplinarki do Sądu Najwyższego.
Pojawić się ma też możliwość awansu poziomego sędziów, czyli uzyskania wyższego stanowiska przez doświadczonego i wyróżniającego się sędziego przy jego pozostaniu na dotychczasowym miejscu służbowym. Po zmianach więc sędziowie sądów powszechnych będą mogli być powoływani także na stanowiska: sędziego sądu okręgowego w sądzie rejonowym oraz sędziego sądu apelacyjnego w sądzie okręgowym.
Z tym że nieoficjalnie mówi się też o spłaszczeniu organizacji sądownictwa. Z trzech szczebli: rejonu, okręgu, apelacji, mają pozostać dwa. Jeszcze nie zdecydowano, które.