Program 500+: Chcą dostawać zasiłek, choć się nie należy

Na nieistniejące czy odebrane dzieci Polacy próbują wyłudzić zasiłek z rządowego programu Rodzina 500+.

Publikacja: 03.12.2016 12:42

Program 500+: Chcą dostawać zasiłek, choć się nie należy

Foto: 123RF

Czasami sami wnioskodawcy popełniają błędy przy ich składaniu, a potem nienależnie przyznane im świadczenie muszą zwrócić.

Wymyślone dzieci

W tym tygodniu dolnośląska policja poinformowała o postawieniu zarzutu próby wyłudzenia zasiłku Rodzina 500 + młodemu mieszkańcowi Legnicy.

22-latek złożył wniosek o świadczenie do miejscowego MOPS, w którym twierdził, że jest ojcem kilkuletniego chłopca. Po weryfikacji wniosku okazało się, że dane dziecka zostały zmyślone. PESEL należał do dziewczynki, a „matka" syna w chwili porodu miałaby mieć zaledwie 12 lat.

Okazało się, że mężczyzna nie ma syna, a wszystkie dane we wniosku zmyślił. – Mężczyzna przyznał się do próby wyłudzenia 9 tys. zł i usłyszał zarzuty, za które grozi kara do ośmiu lat więzienia – informuje dolnośląska policja.

Podobnych przypadków nie spotyka się często. Ale rodzice na inne sposoby próbują wyłudzić to świadczenie.

W Bydgoszczy, jak informuje Anna Tarnowska z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej, odnotowano jedną taką próbę.

Wniosek o świadczenie wychowawcze złożyła matka pięciorga dzieci, która zmieniła miejsce zamieszkania.

W toku postępowania administracyjnego, które prowadzone jest w każdej sprawie, ustalono m.in. jakie było poprzednie miejsce zamieszkania wnioskodawczyni, a urząd wystąpił do tamtejszego ośrodka pomocy społecznej z pytaniem, czy w poprzednim miejscu zamieszkania była wydana decyzja przyznająca świadczenie wychowawcze, oraz  w związku ze zmianą miejsca zamieszkania została ona uchylona.

- Z otrzymanej odpowiedzi wynikało, iż wnioskodawczyni od kwietnia pobiera świadczenie wychowawcze i nie poinformowała poprzedniego organu o zmianie miejsca zamieszkania – tłumaczy Anna Tarnowska.

Sprawą zajęła się policja, która prowadzi postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa w tej sprawie. Urzędnicy z Bydgoszczy nie przyznali świadczenia wychowawczego kobiecie.

Są też przypadki, że rodzice próbują uzyskać świadczenie na dzieci, które z nimi nie mieszkają i nad którymi utracili władzę rodzicielską.

Tak było w Poznaniu. Tam jedna z kobiet złożyła wniosek o zasiłek na dziecko, do którego była pozbawiona władzy rodzicielskiej oraz miała ustalonego kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu. – Te informacje zostały zatajone przy składaniu wniosku. W kwietniu wydana została decyzja przyznająca świadczenia na okres od kwietnia 2016 do września 2017 roku – opowiada Damian Napierała, zastępca dyrektora ds. Wsparcia Rodzin z Dziećmi z Poznańskiego Centrum Świadczeń.

Dodaje on, że w czerwcu 2016 PCS otrzymało informację z sądu o ustaleniu dla klientki kuratora do doręczeń, co spowodowało wydanie decyzji uchylającej decyzję przyznającą świadczenie wychowawcze.

Kobieta zdołała pobrać już tysiąc złotych za kwiecień i maj. – To było świadczenie nienależnie pobrane i podlega zwrotowi. W związku z prawdopodobieństwem, że w powyższej sprawie mamy do czynienia ze świadomym wyłudzeniem świadczeń prawdopodobnie zostanie złożony wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa- zapowiada dyr. Napierała.

Z kolei w Zabrzu jak informuje „Rzeczpospolitą" Przemysław Andrysiak kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych Zabrzańskiego Centrum Świadczeń Rodzinnych są dwie takie sprawy.

- Rodzice wpisali do wniosku dzieci, którymi się nie opiekują. Sprawy wykryto za pomocą Centralnej Bazy Beneficjentów – tłumaczy Przemysław Andrysiak

Zdradza, że zdarzają się przypadki powstania świadczeń nienależnie pobranych, które powstały z różnych powodów np. przekroczenia kryterium dochodowego. – To są sporadyczne przypadki i stanowią promil wszystkich spraw – podkreśla kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych Zabrzańskiego Centrum Świadczeń Rodzinnych.

Zaniżone dochody

Poza tym w Poznaniu jedna z mieszkanek otrzymała świadczenie wychowawcze na pierwsze dziecko, podając w składzie rodziny starszą córkę. Jej rodzina składała się z czterech osób, a dochód nie przekraczał 800 zł miesięcznie na osobę, dlatego PCS przyznało świadczenie na pierwsze dziecko od kwietnia do września 2017 roku.

W lipcu kobieta poinformowała, że błędnie zinterpretowała definicję składu rodziny co skutkowało umieszczeniem w jej składzie starszej córki, która nie zamieszkiwała razem z rodzicami i prowadziła już odrębne gospodarstwo.

Po ponownym przeliczeniu dochodu przez trzy osoby klientka nie kwalifikowała się do świadczenia wychowawczego. Decyzja przyznająca została uchylona, a matka musiała zwrócić 1,5 tys. zł.

Jak informuje Grzegorz Gawlik, z łódzkiego ratusza, Centrum Świadczeń Socjalnych w Łodzi odnotowało 19 zgłoszeń dotyczących prawdopodobnego marnotrawienia przyznanego świadczenia Rodzina 500+.

- W większości anonimowe „donosy" zawierały prośby o przeprowadzenie kontroli sprawowania opieki nad dziećmi oraz wydatkowania świadczenia zgodnie z jego przeznaczeniem – opowiada urzędnik.

Zdradza, że w tych sprawach, na skutek przeprowadzonych postępowań wyjaśniających przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi nie stwierdzono wyłudzania świadczeń, a co za tym idzie nienależnie pobranych świadczeń.

Ale do 25 listopada Centrum Świadczeń Socjalnych w Łodzi wydało trzy decyzje dotyczące uznania za nienależne pobrane świadczenia i zwrotu nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego z powodu przekroczenia ustawowego kryterium dochodowego.

- Na skutek zmian sytuacji finansowej i rodzinnej osób pobierających świadczenie wychowawcze bądź członków ich rodziny, skutkujących niespełnieniem ustawowych kryteriów do przyznania świadczenia, w tym przekroczeniem kryterium dochodowego uprawniającego do pobierania ww. świadczenia na pierwsze dziecko nasze Centrum uchyla lub zmienia decyzje na mocy, której strona nabyło prawo do świadczenia – tłumaczy Grzegorz Gawlik.

Dodaje, że gdy wnioskodawca za późno powiadomi o zmianie sytuacji mającej wpływ na prawo do świadczeń i za okres w którym strona nie spełniała ustawowych kryteriów nastąpi wypłata świadczenia, strona jest zobowiązana do zwrotu nienależnie pobranych zasiłków.

Z kolei Urząd Miasta Krakowa prowadzi 18 postępowań w zakresie zwrotu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych wypłaconych na podstawie decyzji, która została uchylona w wyniku wznowienia postępowania i osobie odmówiono prawa do świadczenia wychowawczego z uwagi na przekroczenie kryterium dochodowego.

- Wznowienie postępowania następowało po otrzymaniu przez Urząd Miasta Krakowa informacji od osób pobierających świadczenia wychowawcze o zmianach w sytuacji dochodowej rodziny – tłumaczy Monika Chylaszek, rzecznik krakowskiego ratusza.

W Gdańsku od początku realizacji programu „Rodzina 500+", czyli od 1 kwietnia 2016 r. odnotowano 21 przypadków, w których urząd wydał decyzje o zwrocie nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych na pierwsze dziecko.

- Takie sprawy wychodziły na jaw, kiedy to wnioskodawcy składali kolejne wnioski, np. o świadczenia rodzinne i świadczenia z funduszu alimentacyjnego. Każdy taki wniosek jest przez nas wnikliwie sprawdzany oraz analizowany pod kątem wpływu na zasadność pobierania innych świadczeń – tłumaczy Olimpia Schneider, z referatu prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.

W wyniku weryfikacji złożonych dokumentów okazywało się, że od czasu złożenia wniosku o świadczenie 500+, zmieniła się sytuacja dochodowa danej rodziny, o czym wnioskodawca nie informował urzędu, a wzrost dochodów powodował przekroczenie kryterium uprawniającego do uzyskania świadczenia na pierwsze dziecko. – Dlatego takie osoby musiały zwrócić nienależnie pobrane świadczenia – tłumaczy Olimpia Schneider.

Do tej pory gdańscy urzędnicy wydaliśmy decyzje orzekające o zwrocie nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych na łączną kwotę 15,5 tys. zł.

Dokładne sprawdzenia

Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza mówi, że do tej pory urzędy dzielnic nie zgłaszały sytuacji, w których przyznane świadczenie 500+ okazałoby się wyłudzeniem.

- Wszystkie wnioski składane przez mieszkańców były szczegółowo weryfikowane na podstawie informacji, jakie urząd posiadał. Analiza danych dotycząca chociażby świadczeń socjalnych, jakie wcześniej pobierał wnioskodawca, pozwalała nam już na etapie wniosków eliminować niebezpieczeństwo wyłudzeń. To wymagało często więcej czasu, ale ostatecznie możemy być pewni , że świadczenie jest wypłacane osobom, które rzeczywiście mają do tego prawo – dodaje urzędniczka.

Czasami sami wnioskodawcy popełniają błędy przy ich składaniu, a potem nienależnie przyznane im świadczenie muszą zwrócić.

Wymyślone dzieci

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations