Szukają dręczyciela psa, grożą jego rodzinie

Poszukiwanego listem gończym Bartosza Donarskiego z Chełmży internauci namierzyli w Szkocji, ale wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wyjechał już z Wielkiej Brytanii.

Aktualizacja: 04.03.2018 08:43 Publikacja: 04.03.2018 08:15

Skatowany Fijo. Zdjęcie Fundacji dla Szczeniąt Judyta

Skatowany Fijo. Zdjęcie Fundacji dla Szczeniąt Judyta

Foto: Facebook, Fundacja dla Szczeniąt Judyta

30-letni mieszkaniec Chełmży jest poszukiwany listem gończym za skatowanie 4-miesięcznego szczeniaka.

Sprawca jest poszukiwany listem gończym.  W akcję włączyli się internauci przekazując dane oprawcy, głównie na Facebooku.

Internetowy hejt wobec zwyrodnialca dotknął też jego najbliższych. Groźby otrzymuje nawet jego jedenastoletni syn.

W piątek kujawsko-pomorska policja udostępniła na swojej stronie list gończy wystawiony za 30-letnim mieszkańcem Chełmży.

Pod koniec stycznia Donarski skatował szczeniaka. Pies miał uraz kręgosłupa i paraliż łap, liczne krwiaki i uszkodzoną miednicę, a także zwichnięcie rzepek, złamaną kość udową.

Szczeeniak przeszedł operację w Czechach, teraz przebywa w specjalistycznej placówce rehabilitacyjnej.

Po upublicznieniu przez policję wizerunku Bartosza Donarskiego komunikaty o poszukiwaniach mężczyzny zalały media społecznościowe. A pod nimi zaroiło się od  komentarzy. Często niecenzuralnych czy wprost grożących poszukiwanemu.

W sobotę pojawiła się informacja, że Bartosz Donarski przebywa w Szkocji. - Szukacie Państwo listem gończym tego typa. Pobił szczeniaka i doprowadził go do paraliżu. Internauci go namierzyli - jest w Szkocji. Oto jego miejsce pracy. Co dalej z tym Państwo zrobią? – pytała na Twitterze Agnieszka Gozdyra, dziennikarka Polsat News.

Policja odpisała jej, że dziękuje za przekazane informacji. Zapewniła, że już działa. - Współpraca społeczeństwa z policją w takich choćby sprawach, to ani donosicielstwo, ani wyręczanie policji - tak właśnie powinniśmy się wspierać – napisała policja na swoim profilu na Twitterze.

Jeden z internautów napisał nawet do szkockiego pracodawcy poszukiwanego mężczyzny. Ale okazało się, że on już tam nie pracuje.

Wszystko wskazuje na to, że mógł wyjechać ze Szkocji. - Najnowsze info na temat Bartosza Donarskiego, który pobił i okaleczył psie dziecko Fijo. Jak pisze mi p. Patrycja, która prowadzi na FB profil Pomoc dla Fijo, Donarski jednak nie jest w Szkocji. Tam też miał konflikt z prawem. Podobno wrócił do Polski. Szukamy go nadal- napisała wieczorem Agnieszka Gozdyra.

Okazało się, że internauci zaczęli grozić najbliższym poszukiwanego.

- Na Facebooku ma miejsce niedopuszczalna sytuacja i nie możemy na to pozwolić. Dochodzi do prześladowania rodziny oprawcy, jego małoletniego syna. Dziecko ma dopiero 11 lat, nie odpowiada za czyny swojego ojca! Niczemu nie jest winien! – napisała internautka, która zorganizowała w sieci pomoc dla skatowanego psa.

Dodała, że wiadomości, które chłopiec otrzymuje są straszne. - Są tam groźby, wyzwiska. Czym dziecko na to zasłużyło? - pytała.

I dodała:- Uwierzcie mi, ten chłopiec i tak naprawdę wiele przechodzi, nawet nie jesteśmy w stanie uzmysłowić sobie jak wiele – tłumaczyła.

Kobieta przypomniała, że groźby są karalne. Zapowiedziała też, że każda taka wiadomość wraz z danymi osoby, która grozi dziecku znajdzie się na policji! - Apeluję do Was. Zostawcie w spokoju żonę i dzieci oprawcy. To nie oni zawinili. Pomóżcie złapać sprawcę, ale nie prześladujcie dzieci –prosiła.

Bartosz Donarski na niektórych zdjęciach na portalach społecznościowych pozuje w bluzie z logo Legii Warszawa. Klub odcina się od mężczyzny.

- Zdecydowanie protestujemy przeciwko jakiemukolwiek łączeniu Legii Warszawa z tą osobą i wszelkimi przejawami okrucieństwa wobec zwierząt. Jednoznacznie potępiamy takie postawy. Łączenie ich z Legią Warszawa uderza nie tylko w wizerunek Klubu, ale także w jego wartości – napisała Legia w specjalnym oświadczeniu.

Podkreślono w nim, że wykorzystywanie w publikacjach symboli klubu jest działaniem na szkodę Legii Warszawa i spotka się ze zdecydowaną reakcją prawną.- Jednocześnie informujemy, że osoba poszukiwana przez policję nie posiada karty kibica Legii – dodał klub.

30-letni mieszkaniec Chełmży jest poszukiwany listem gończym za skatowanie 4-miesięcznego szczeniaka.

Sprawca jest poszukiwany listem gończym.  W akcję włączyli się internauci przekazując dane oprawcy, głównie na Facebooku.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations