Czy Nowoczesna opłacała protestujących przeciwko zmianom w sądownictwie? - Nic nie wiem, aby w ogóle byli oni opłacani. Mam wrażenie, że PiS i premier Beata Szydło przykładają swoją miarę do protestujących. Przypomnę, że Prawo i Sprawiedliwość zwoziło ludzi na spotkanie z Donaldem Trumpem, rozumiem, że pan minister Jan Szyszko zwozi swoich zwolenników z Lasów Państwowych, którzy mają go bronić. Natomiast Polacy okazali się narodem obywatelskim, który postanowił wyrazić swój sprzeciw – mówiła Lubnauer. - Może już poszła jakaś interpelacja w tej sprawie, na pewno trzeba zadać pytania pani premier, jakie ma dowody – dodała.
Kolejnym wątkiem rozmowy była reforma edukacji. - Ta zmiana nie ma żadnych podstaw, jest to zwykła zmiana ideologiczna – mówiła o reformie edukacji Lubnauer. - Jest to jedna z teorii pod tytułem: świstak siedzi i zawija w te sreberka. Wiadomo, że tych zwolnień nauczycieli będzie około 10 tys. Co więcej, kolejnych 20 tys. nauczycieli straci całość etatu na rzecz części etatu – dodała.
Była pani w jednej partii z minister Anną Zalewską, czyli w Unii Wolności. – UW wprowadzała gimnazja, czyli też pani Zalewska, z tym, że ja zostałam przy tych ideałach, a pani Zalewska od nich odeszła – komentowała Lubnauer.
Kolejnym wątkiem była zbliżająca się reforma sądownictwa – ustawy reformujące Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa przygotowuje środowisko prezydenta Andrzeja Dudy. - My jako Nowoczesna wystosowaliśmy list do pana prezydenta w kwestii współpracy przy reformie sądownictwa. Nie ma żadnej odpowiedzi, prezydent nie ma woli współpracy – mówiła Lubnauer. Dodała, że Unia Europejska debatowała o tym praworządności w Polsce i projekty, które przygotuje prezydent mogą zaważyć na przyszłości kraju.