W Polsce technologię blockchain utożsamia się mylnie z kryptowalutami oraz co za tym idzie – związanym z tym ryzykiem oraz wątpliwościami natury prawnej. – To tak, jakby do jednego worka wrzucać internet i darknet. To nie to samo, choć jedno działa w oparciu o drugie – mówi jeden z ekspertów.
Wytłumaczenie, czym jest blockchain, nie jest takie proste. Rozproszony rejestr to nieskończenie duży zbiór bloków, w których kolejno zapisywane są dane. Nie da się ich prosto zmienić ani usunąć, ponieważ są jednocześnie zapisywane u wszystkich uczestników systemu. Procedura wprowadzania jakichkolwiek zmian jest tak obwarowana, że jest to dość żmudna operacja.