Nadciąga nowa fala epidemii HIV

Wnioski, jakie płyną z II Konferencji pod auspicjami Europejskiego Towarzystwa Klinicznego AIDS, są niepokojące.

Aktualizacja: 15.05.2017 21:24 Publikacja: 15.05.2017 19:14

Często lekarze rozpoznają zakażenia HIV w późnym stadium choroby.

Często lekarze rozpoznają zakażenia HIV w późnym stadium choroby.

Foto: Fotolia

W Polsce rośnie liczba nowo zdiagnozowanych pacjentów z HIV wśród osób heteroseksualnych i starszych. Dramatycznie wygląda sytuacja, jeśli idzie o badania kobiet w ciąży. Wyzwaniem staje się leczenie i diagnozowanie osób zza wschodniej granicy przebywających w Polsce. Lekarze szacują, że zakażonych na HIV i WZW C mogą być tysiące przybyszów. W Rosji i na Ukrainie zakażonych jest około 1 proc. populacji, czyli prawie 2,5 miliona osób. W kilku państwach regionu wystąpiły przerwy w dostawie leków, co powodowało przerwy w terapii chorych.

Kilkudziesięciu specjalistów chorób zakaźnych z państw Europy Wschodniej i Środkowej dyskutowało w Warszawie o standardach diagnozowania i leczenia HIV/AIDS oraz wirusowego zapalenia wątroby. Polska jest organizatorem i koordynatorem sieci krajów z tej części Europy, która ma dokonać przeglądu sytuacji – i ustalić jak daleko jesteśmy od jednolitych rekomendacji dotyczących diagnostyki i leczenia – tłumaczy prof. Andrzej Horban, szef konferencji i krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych.

Sytuacja w tych państwach znacznie się różni, a jednocześnie migracje powodują, że kraje te w oczywisty sposób na siebie oddziałują. Dlatego też zakaźnicy dzielili się wzajemnie informacjami dotyczącymi liczby chorych, dróg zakażania, sposobów diagnozowania, promowania postaw zdrowotnych i leczenia. Zakaźnicy apelują do decydentów, aby standardy w poszczególnych krajach – jeśli są za niskie – podnieść do standardów europejskich.

Najgorzej w krajach postradzieckich

Doktor hab. Justyna Kowalska z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie i WUM zauważa, że w sześciu z państw obecnych na konferencji w zeszłym roku doszło do przerwy w dostawie leków na HIV, a co za tym idzie przerwania terapii chorych.

– To niepokojące, bo w Polsce też każdy przetarg i jego zasady wiszą na włosku praktycznie do ostatniej chwili.

W Polsce w tej chwili na AIDS umiera zaledwie kilkanaście osób rocznie. Często lekarze rozpoznają zakażenia HIV w późnym stadium choroby. To nie jest zjawisko tylko polskie, ale też ogólnoświatowe i europejskie. Dotyczy również dzisiaj innych grup niż dotychczas – nie są to już narkomani i mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami, ale także osoby heteroseksualne – zwłaszcza te powyżej 50. roku życia.

Kolejną grupą, która statystycznie jest już bardzo zauważalna, są imigranci. Nie mamy może imigrantów z krajów arabskich, ale mamy trochę z państw afrykańskich i przede wszystkim z Europy Wschodniej – Ukrainy i Rosji. Nie są oni objęci opieką medyczną, a do lekarza zgłaszają się wtedy, kiedy zaczynają mieć objawy choroby.

W tym roku na konferencji szczególnie dużo dyskutowano też o wirusowych zapaleniach wątroby, a to dlatego, że pojawienie się nowych leków całkowicie zmieniło spojrzenie na tę groźną chorobę. Dzięki nowej generacji leków WZW C możemy całkowicie wyleczyć i w niedalekiej perspektywie być może całkiem o niej zapomnieć. Analiza epidemiologiczna pokazuje, że w obu tych chorobach najgorsza sytuacja jest w krajach byłego Związku Radzieckiego. Kuleje w nich diagnostyka, zbieranie danych. W wielu z tych państw ludzie nie mają dostępu do nowoczesnego leczenia, nie ma też programów prewencji tych chorób.

W Rosji, według danych prezentowanych na spotkaniu, zakażony HIV jest prawie 1 proc. populacji, czyli ostrożnie licząc 1,5 miliona osób. Na Ukrainie nie ma żadnych oficjalnych danych – szacunki lekarzy mówią, że może to być ponad pół miliona osób. Jest to jednak problem realny, który w oczywisty sposób może dotknąć i Polski.

W obu tych państwach, podobnie jak w Polsce przed wielu laty, główną grupą zakażonych są osoby przyjmujące dożylnie narkotyki. Brak programów substytucji lekowej powoduje, że ludzie ci zostawieni są sami sobie, nie są diagnozowani.

Leczenie w ciąży ratuje zdrowie dziecka

– Państwa te – wyjaśnia prof. Horban – znajdują się tam, gdzie my przed 30 laty, z tą różnicą, że one wciąż nie robią w tej dziedzinie nic. Trudno jest zrozumieć postępowanie władz tych krajów – ubolewa prof. Horban – bowiem nie jest to kwestia pieniędzy. Profilaktyka, szczególnie jeśli idzie o narkomanów, jest bowiem dużo tańsza niż leczenie. Najgorsze są koszty społeczne – w Rosji średnia wieku mężczyzny wynosi około 55 lat, co spowodowane jest plagą alkoholizmu i narkomanii. Ci ludzie po dziesięciu latach brania heroiny po prostu umierają.

Co powinniśmy zatem zrobić? Profesor Horban odpowiada bez zastanowienia: nacisnąć na rządy tych państw, aby natychmiast podjęły rekomendowane działania. Przez to, że nie są w Unii, nie muszą płacić tyle co państwa unijne za leki, mogą kupić tańsze leki generyczne, bowiem nie obejmują ich nasze układy handlowe. Podobnie zrobiono w Afryce – czemu nie zrobić tego w tej części Europy?

Analogicznie sytuacja wygląda z WZW C. Najgorsze jest jednak to, że WZW C nie daje długo żadnych objawów, a w połączeniu z alkoholem stanowi mieszankę wybuchową trudną w pewnym momencie do opanowania. Mówili dużo o tym goście z państw Europy Wschodniej.

W przypadku HIV/AIDS rośnie liczba przypadków choroby zaawansowanej, stanowiącej poważny problem medyczny.

Sytuacja szczęśliwie poprawia się dosyć szybko w krajach byłej Jugosławii, które w ścisłej współpracy z Polską wprowadzają sprawdzone u nas rozwiązania.

W tej chwili w Polsce niestety zwiększa się liczba osób leczących się na HIV, bo rośnie liczba nowo zdiagnozowanych pacjentów. Przez lata żyliśmy w przeświadczeniu, że epidemia jest opanowana i ona częściowo była opanowana, bo dostaliśmy czas. Pierwsi chorzy pojawili się w Polsce później niż na Zachodzie. Od lat 90., kiedy to wprowadziliśmy nowoczesne metody zapobiegania i diagnostyki, przez lata byliśmy krajem o niskim wskaźniku zachorowań. Rocznie rozpoznawaliśmy 600–800 przypadków.

Jednak od kilku lat sytuacja się zmienia – mamy dużo zachorowań wśród osób heteroseksualnych i homoseksualnych. Prawie zupełnie nie mamy zakażeń wśród osób dożylnie zażywających narkotyki. W ciągu kilku lat liczba nowych zdiagnozowanych zakażeń się podwoiła – mamy 1200–1400 nowych przypadków rocznie. Nie znamy rzeczywistej liczby zakażonych.

Trzeba wciąż prowadzić kampanie edukacyjne (są dużo tańsze niż leczenie) oraz akcje namawiające do testowania. W Polsce jest ono bezpłatne i anonimowe.

Bolączką jest też sytuacja wśród kobiet w ciąży. Kobiety, które zaszły w ciążę, a przedtem prowadziły ryzykowny tryb życia seksualnego, powinny przebadać się obowiązkowo. Leczenie w ciąży powoduje, że dziecko rodzi się zdrowe mimo choroby matki. Dziecko, które urodzi się z HIV, musi brać leki przez całe życie.

Odsetek kobiet testowanych w czasie ciąży rośnie, ale wciąż jest dramatycznie niski i wynosi około 25 proc. Eksperci obawiają się najbardziej o emigrantów zarobkowych, którzy przyjeżdżają do Polski. Warunkiem otrzymania leczenia w Polsce jest ubezpieczenie, a większość tych osób się nie ubezpiecza.

Większość nie wie nawet, że jest zakażona, i tak naprawdę nie ma żadnego powodu, żeby się zgłaszać do lekarza. Boją się nawet kontaktów z lekarzem. Jeśli więc mówimy o kilkuset tysiącach osób pracujących w Polsce, to możemy przypuszczać, że ok. 6 tys. z nich może być zarażonych.

W konferencji uczestniczyli przedstawiciele 21 państw, m.in.: Rosji, Gruzji, Ukrainy, Macedonii, Turcji, Słowenii, Chorwacji, Grecji, Bośni i Hercegowiny, Armenii czy Albanii. Warszawa gościła ich po raz drugi z racji tego, że zdaniem wszystkich zebranych Polska ma w tej chwili najnowocześniejszy model diagnozowania i leczenia obu tych chorób. Stąd tak interesujące dla gości stają się nasze doświadczenia. ©?

W Polsce rośnie liczba nowo zdiagnozowanych pacjentów z HIV wśród osób heteroseksualnych i starszych. Dramatycznie wygląda sytuacja, jeśli idzie o badania kobiet w ciąży. Wyzwaniem staje się leczenie i diagnozowanie osób zza wschodniej granicy przebywających w Polsce. Lekarze szacują, że zakażonych na HIV i WZW C mogą być tysiące przybyszów. W Rosji i na Ukrainie zakażonych jest około 1 proc. populacji, czyli prawie 2,5 miliona osób. W kilku państwach regionu wystąpiły przerwy w dostawie leków, co powodowało przerwy w terapii chorych.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej
Zdrowie
Prof. Zbigniew Gaciong: Chcę ukończyć moje projekty
Zdrowie
Gwałtowny wzrost zachorowań na cholerę