Łepkowski: Rysy na pomniku marszałka Piłsudskiego

Historia Polski obrosła wieloma mitami i półprawdami. Niektóre z nich tak ugruntowały się w narodowej pamięci, że ich odkłamywanie jest dzisiaj traktowane jako historyczna herezja i świętokradztwo.

Aktualizacja: 28.07.2016 18:15 Publikacja: 28.07.2016 17:30

Namalowany w 1930 r. obraz Jerzego Kossaka „Cud nad Wisłą”

Namalowany w 1930 r. obraz Jerzego Kossaka „Cud nad Wisłą”

Foto: EAST NEWS

Dotyczy to szczególnie biografii Józefa Piłsudskiego i jego roli w budowaniu sił zbrojnych II Rzeczypospolitej. Zarówno przedwojenna, jak i współczesna historiografia portretuje Józefa Piłsudskiego jako twórcę Wojska Polskiego, którego wizja obronna kraju zaowocowała w sierpniu 1920 r. zwycięstwem nad bolszewickimi hordami nacierającymi na Warszawę. Tymczasem faktycznym twórcą sił zbrojnych był jeden z najbardziej zapomnianych polskich bohaterów narodowych – Tadeusz Jordan Rozwadowski, były feldmarschalleutnant c.k. armii i generał broni Wojska Polskiego. To jego geniusz wojskowy przyczynił się do zwycięstwa Wojska Polskiego w bitwie warszawskiej, nazwanej Cudem nad Wisłą.

Józef Rybak, były pułkownik Sztabu Generalnego armii austro-węgierskiej, generał dywizji Wojska Polskiego, twierdził, że Tadeusz Rozwadowski zawsze określał byłego brygadiera Józefa Piłsudskiego jako wojskowego dyletanta i amatora, który przywłaszczył sobie autorstwo rozkazu operacyjnego oznaczonego fikcyjnym numerem 10 000. Rozkaz ten wzmacniał 5. Armię gen. Władysława Sikorskiego i nakazywał podwójne, dwuskrzydłowe uderzenie na siły bolszewickie w połowie sierpnia 1920 r. Plan zaowocował zwycięstwem, ale laury przypadły Piłsudskiemu, a nie Rozwadowskiemu.

Dla marszałka były austriacki feldmarschalleutnant Rozwadowski jawił się od tej pory jako postać szczególnie niebezpieczna. Nie tylko znał prawdę o rozkazie, ale przede wszystkim miał wiele informacji na temat działalności Piłsudskiego jako płatnego agenta austriackiego wywiadu wojskowego HK-Stelle, posługującego się pseudonimem „Stefan 2".

Nic dziwnego, że po udanym zamachu majowym Piłsudski w pierwszej kolejności rozkazał aresztować Tadeusza Rozwadowskiego oraz generałów Zagórskiego, Malczewskiego i Jaźwińskiego. Wszystkim czterem postawiono absurdalne zarzuty o przestępstwa kryminalne.

Prawda była jednak bardziej wstydliwa. Zarówno Rozwadowski, jak i Włodzimierz Zagórski, były major austro-węgierskiego Sztabu Generalnego i generał brygady Wojska Polskiego, wiedzieli, że austriacki agent „Stefan 2" był prawdopodobnie także na liście płac wywiadu wojskowego Francji i Japonii, a dla HK-Stelle pracowali również inni późniejsi działacze sanacyjni: premier RP Aleksander Prystor, minister spraw zagranicznych Józef Beck, Edward Rydz-Śmigły oraz gen. Kordian Zamorski, zastępca szefa Sztabu Generalnego i komendant Policji Państwowej.

15 maja 1926 r. Zagórskiego aresztowano za rzekome bombardowanie lotnicze puczystów marszałka. Wraz z gen. Tadeuszem Rozwadowskim i trzema wspomnianymi generałami został wywieziony do III Śledczego Więzienia Wojskowego na Antokolu, gdzie przez rok przebywał w haniebnych warunkach.

6 sierpnia 1927 r. rzekomo wyjechał pociągiem z Wilna do Warszawy, gdzie miał odpowiadać z wolnej stopy w procesie cywilnym. Według śledczych badających sprawę jego zaginięcia Zagórski zniknął zaraz po opuszczeniu pociągu na dworcu w Warszawie. Jego ucieczka lub zabójstwo jest do dzisiaj przedmiotem spekulacji. Wraz z generałem Zagórskim zniknęły na zawsze cenne informacje dotyczące najważniejszych osób w państwie sanacyjnym, powiązanych w przeszłości z Evidenzbureau HK-Stelle Krakau, K.u.k. Evidenzbureau HK-Stelle Przemyśl i K.u.k. Evidenzbureau HK-Stelle Lemberg.

Dotyczy to szczególnie biografii Józefa Piłsudskiego i jego roli w budowaniu sił zbrojnych II Rzeczypospolitej. Zarówno przedwojenna, jak i współczesna historiografia portretuje Józefa Piłsudskiego jako twórcę Wojska Polskiego, którego wizja obronna kraju zaowocowała w sierpniu 1920 r. zwycięstwem nad bolszewickimi hordami nacierającymi na Warszawę. Tymczasem faktycznym twórcą sił zbrojnych był jeden z najbardziej zapomnianych polskich bohaterów narodowych – Tadeusz Jordan Rozwadowski, były feldmarschalleutnant c.k. armii i generał broni Wojska Polskiego. To jego geniusz wojskowy przyczynił się do zwycięstwa Wojska Polskiego w bitwie warszawskiej, nazwanej Cudem nad Wisłą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL