"The Economist": Polska stała się bólem głowy dla UE

"Unia Europejska może podkreślać znaczenie demokracji i rządów prawa, ale co jeśli jeden z jej członków podważa (te wartości)? Takie wyzwanie stwarza (UE) Polska, która zmieniła się z wzoru europejskiej integracji w ból głowy (dla UE)" - czytamy w "The Economist".

Aktualizacja: 04.07.2018 08:48 Publikacja: 04.07.2018 04:59

"The Economist": Polska stała się bólem głowy dla UE

Foto: AFP

To komentarz do skutków przyjęcia przez PiS ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której 3 lipca I prezes SN, przed upływem swojej sześcioletniej kadencji, została przeniesiona przez prezydenta w stan spoczynku.

"Od dojścia do władzy w październiku 2015 roku, nacjonalistyczne Prawo i Sprawiedliwość stopniowo zwiększało swoją kontrolę nad krajem. Partia umieściła już swoich ludzi w wojsku, służbie cywilnej i spółkach państwowych, a teraz upolitycznia sądy" - czytamy w "The Economist".

Czytaj także: Reuters: Polsce grozi eskalacja napięcia z UE

"3 lipca ok. 27 z 72 sędziów Sądu Najwyższego przechodzi na emeryturę. Nowi sędziowie, może nawet ponad 40, będzie wybranych do SN przez KRS, organ, którego członkowie (dzięki nowym przepisom) są wybierani przez parlament. KE ostrzega, że zmiany w prawie zagrażają niezależności sądów. Polska jest testem dla UE: jeśli Unia nie będzie w stanie obronić praworządności w ramach Wspólnoty, nie będzie mogła też pouczać innych (ws. praworządności)" - pisze brytyjski tygodnik.

"Praworządność jest kamieniem węgielnym UE. Bez niej Wspólnota nie będzie już Unią Europejską, mówiła kanclerz Niemiec, Angela Merkel, odnosząc się w 2017 roku do sytuacji w Polsce" - przypomina "The Economist", który następnie przypomina o artykule 7 Traktatu o UE, który pozwala na "dyscyplinowanie państwa, jeżeli istnieje ryzyko naruszenia przez nie wartości unijnych".

"W praktyce, przykład Polski pokazuje, że ta procedura nie ma swojej formuły. Dwa i pół roku minęło odkąd KE wszczęła postępowanie ws. praworządności w Polsce. W grudniu 2017 roku uruchomiła artykuł 7 wskazując na istnienie 'ryzyka poważnego naruszenia praworządności w Polsce'. Mimo to Warszawa odmówiła cofnięcia się, jedynie nieznacznie korygując swoją kontrowersyjną reformę sądownictwa" - pisze "The Economist".

Tygodnik przypomina następnie, że aby wykonać kolejny krok na drodze do zastosowania artykułu 7, KE potrzebuje poparcia 4/5 państw członkowskich. "To może być trudne: w czasie gdy Francja i Niemcy poprą takie działanie, wiele innych państw może być niechętnych ustanowieniu precedensu" - czytamy w "The Economist".

"Sprawa Polski unaocznia dylematy UE: zbyt mocna presja, może wywołać antyunijną reakcję - ostatnie czego chce Bruksela. Zbyt mała presja pozwoli PiS-owi przeprowadzić czystkę w Sądzie Najwyższym" - ocenia tygodnik. Dlatego - jak pisze "The Economist" - KE szuka innych narzędzi presji na Polskę. Tygodnik przypomina m.in. o propozycji zmniejszania środków z unijnego budżetu dla krajów, które mają problem z praworządnością.

"The Economist" zwraca też uwagę, że KE wszczęła postępowanie, którego finałem może być skierowanie sprawy ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przerzucając odpowiedzialność za decyzję ws. Polski na jego sędziów.

"Ale to, również, wymaga czasu - pozwalając PiS dokończyć przejęcie sądownictwa" - podsumowuje brytyjski tygodnik.

To komentarz do skutków przyjęcia przez PiS ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której 3 lipca I prezes SN, przed upływem swojej sześcioletniej kadencji, została przeniesiona przez prezydenta w stan spoczynku.

"Od dojścia do władzy w październiku 2015 roku, nacjonalistyczne Prawo i Sprawiedliwość stopniowo zwiększało swoją kontrolę nad krajem. Partia umieściła już swoich ludzi w wojsku, służbie cywilnej i spółkach państwowych, a teraz upolitycznia sądy" - czytamy w "The Economist".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wojna, wybory samorządowe, protesty rolników. O czym Polacy będą mówić w Święta?
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?