Michał Kolanko: Jaki jest teraz klimat wokół Polski w USA?
Jarosław Gowin: To był wyjątkowy tydzień w relacjach polsko-amerykańskich. Chyba jeszcze nigdy podczas kilku dni nie gościła w Waszyngtonie tak liczna grupa przedstawicieli polskiego rządu. Ja sam stałem na czele delegacji, w której udział brali m.in. minister Jadwiga Emilewicz, minister Łukasz Szumowski. W tym samym czasie w Waszyngtonie był minister Jacek Czaputowicz. Nasza obecność została zwieńczona doskonałymi rozmowami ministra Mariusza Błaszczaka m.in. z sekretarzem obrony gen. Mattisem. Odnosiłem wrażenie, że nasi amerykańscy rozmówcy są bardzo zainteresowani zacieśnianiem współpracy z Polską i traktują nas jako strategicznego sojusznika. To chyba podejście charakterystyczne dla całej amerykańskiej administracji.
Czy pojawiała się w nieoficjalnych i oficjalnych rozmowach z przedstawicielami administracji, ale i diaspory żydowskiej pojawiła się kwestia ustawy o IPN?
Tak. Na pewno dla naszych amerykańskich partnerów rozwiązanie sporu wynikłego z nieporozumień wokół ustawy o IPN jest istotne. Dotyczy to nie tylko środowisk żydowskich, ale też przedstawicieli waszyngtońskiej administracji. Jeżeli chodzi o rozmowy z przedstawicielami środowisk żydowskich to był ważny wątek mojej wizyty. Zwłaszcza spotkanie z władzami Muzeum Holokaustu. Jego dyrektor Sara J. Bloomfield to wielki autorytet nie tylko w środowiskach żydowskich, ale w całych Stanach Zjednoczonych. Odbyliśmy bardzo dobrą rozmowę. Myślę, że porozumienie wokół ustawy o IPN jest w zasięgu ręki.
Tylko na czym miałoby polegać? Jest oczekiwanie, że ustawa zostanie zmieniona?