Gowin: Porozumienie wokół ustawy o IPN w zasięgu ręki

- Zapewniłem moich rozmówców, że ograniczenie prawa do odzyskania spadków tylko dla osób z obywatelstwem polskim nie jest już przez nasz rząd rozważane. Ale podkreśliłem równocześnie, że nie ma teraz w Polsce klimatu do kontynuacji prac nad ustawą reprywatyzacyjną - mówi minister nauki Jarosław Gowin o swojej wizycie w USA.

Aktualizacja: 29.04.2018 19:20 Publikacja: 29.04.2018 14:49

Gowin: Porozumienie wokół ustawy o IPN w zasięgu ręki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Michał Kolanko: Jaki jest teraz klimat wokół Polski w USA?

Jarosław Gowin: To był wyjątkowy tydzień w relacjach polsko-amerykańskich. Chyba jeszcze nigdy podczas kilku dni nie gościła w Waszyngtonie tak liczna grupa przedstawicieli polskiego rządu. Ja sam stałem na czele delegacji, w której udział brali m.in. minister Jadwiga Emilewicz, minister Łukasz Szumowski. W tym samym czasie w Waszyngtonie był minister Jacek Czaputowicz. Nasza obecność została zwieńczona doskonałymi rozmowami ministra Mariusza Błaszczaka m.in. z sekretarzem obrony gen. Mattisem. Odnosiłem wrażenie, że nasi amerykańscy rozmówcy są bardzo zainteresowani zacieśnianiem współpracy z Polską i traktują nas jako strategicznego sojusznika. To chyba podejście charakterystyczne dla całej amerykańskiej administracji.

Czy pojawiała się w nieoficjalnych i oficjalnych rozmowach z przedstawicielami administracji, ale i diaspory żydowskiej pojawiła się kwestia ustawy o IPN?

Tak. Na pewno dla naszych amerykańskich partnerów rozwiązanie sporu wynikłego z nieporozumień wokół ustawy o IPN jest istotne. Dotyczy to nie tylko środowisk żydowskich,  ale też przedstawicieli waszyngtońskiej administracji. Jeżeli chodzi o rozmowy z przedstawicielami środowisk żydowskich to był ważny wątek mojej wizyty. Zwłaszcza spotkanie z władzami Muzeum Holokaustu. Jego dyrektor Sara J. Bloomfield to wielki autorytet nie tylko w środowiskach żydowskich, ale w całych Stanach Zjednoczonych. Odbyliśmy bardzo dobrą rozmowę. Myślę, że porozumienie wokół ustawy o IPN jest w zasięgu ręki.

Tylko na czym miałoby polegać?  Jest oczekiwanie, że ustawa zostanie zmieniona?

Strona amerykańska bierze pod uwagę i taką możliwość, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego rozwiąże problem. Chociaż częściej mogłem się spotkać z opiniami, że jednak ten najbardziej – z amerykańskiego punktu widzenia -  kontrowersyjne przepisy ustawy powinny ulec zmianie. Dużo trudniejsze jest natomiast osiągnięcie porozumienia w drugiej kwestii o której rozmawiałem z przedstawicielami środowisk żydowskich.  Mam na myśli tzw. JUST Act, czyli ustawę zobowiązująca Departament Stanu USA do monitorowania kwestii mienia pożydowskiego w kilkudziesięciu krajach. To był temat, który zdominował moje piątkowe spotkanie z liderami wszystkich głównych organizacji żydowskich w USA. Klimat rozmowy był dobry. Ale tu musiałem jednoznacznie powiedzieć naszym żydowskim partnerom, że ani nasz rząd, ani żaden inny polski rząd nie musi się zgodzić na zasadę mienia bezspadkowego.

Czy pojawiała się kwestia ustawy reprywatyzacyjnej? Były głosy ze strony środowisk żydowskich, że projekt zaprezentowany kilka miesięcy temu przez Ministerstwo Sprawiedliwości wymaga głębokich modyfikacji.

Rzeczywiście tego typu postulaty się pojawiały, w tym postulat by odejść w ustawie reprywatyzacyjnej od kryterium obywatelstwa polskiego. Zapewniłem moich rozmówców, że ograniczenie prawa do odzyskania spadków tylko dla osób z obywatelstwem polskim nie jest już przez nasz rząd rozważane. Ale podkreśliłem równocześnie, że nie ma teraz w Polsce klimatu do kontynuacji prac nad ustawą reprywatyzacyjną. I osobiście nie spodziewam się, żeby w tej kadencji temat został podjęty ponownie.

W sobotę mówił pan, że jest możliwość by – jeśli sprawa ustawy o IPN zostanie rozwiązana – zwiększyła się obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce, że może być wtedy stała.

Kwestie stałej obecności żołnierzy USA na terytorium Polski była przede wszystkim tematem rozmów ministra Błaszczaka. Ale rzeczywiście pojawiała się też w moich rozmów. I to z inicjatywy moich rozmówców, co chciałbym podkreślić. Faktycznie przyjaciele Polski w USA uważają, że kontrowersje wokół nowelizacji ustawy o IPN w istotny sposób ograniczają szanse na stałą obecność. Ale rozwiązanie tego problemu otwiera drogę do osiągnięcia jednego ze strategicznych celów polskiej polityki zagranicznej, jakim jest ścisła współpraca militarna z USA. W tym tez stała obecność wojsk USA w Polsce.

W trakcie wizyty mówił pan wiele o współpracy naukowej i gospodarczej z USA. Ale czy Ameryka Trumpa nie pogrąża się teraz w izolacjonizmie np. poprzez nowe cła na stal? To nie utrudni naszych relacji?

Protekcjonistyczne tendencje, które rzeczywiście się pojawiają dziś w USA w minimalnym tylko stopniu dotyczą polskiej gospodarki. Chodzi przede wszystkim o ochronę rynku w USA przed produktami z Chin czy innych krajów azjatyckich. Nasi amerykańscy partnerzy są zainteresowani przede wszystkim współpracą gospodarcza w dziedzinach, które do tej pory nie stanowiły mocnej strony polskiej gospodarki, czyli w dziedzinach najbardziej innowacyjnych.  Rozmawialiśmy między innym o współpracy w branży biotechnologicznej, czy o wspólnych projektach z zakresu cyberbezpieczeństwa.

Wracając do tematów krajowych, czy dla rządu protest w Sejmie jest problemem politycznym?

Nasz rząd zrobił wszystko co możliwe, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom protestujących. Uważam, że propozycje przedstawione przez premiera Morawickiego i minister Rafalską są z jednej strony odpowiedzialne finansowo, z drugiej – pokazują ogromną wrażliwość na sytuację osób opiekujących się niepełnosprawnymi dorosłymi.

Jak pan ocenia start kampanii samorządowej w wykonaniu Zjednoczonej Prawicy i przedstawionych kandydatów?

Wiadomo że w dużych miastach będzie nam trudno o zwycięstwa. Dlatego postawienie na młode, głodne sukcesu wilki jak Patryk Jaki, Michał Wypij czy Kacper Płażyński to śmiała decyzja i inwestycja w przyszłość.

Michał Kolanko: Jaki jest teraz klimat wokół Polski w USA?

Jarosław Gowin: To był wyjątkowy tydzień w relacjach polsko-amerykańskich. Chyba jeszcze nigdy podczas kilku dni nie gościła w Waszyngtonie tak liczna grupa przedstawicieli polskiego rządu. Ja sam stałem na czele delegacji, w której udział brali m.in. minister Jadwiga Emilewicz, minister Łukasz Szumowski. W tym samym czasie w Waszyngtonie był minister Jacek Czaputowicz. Nasza obecność została zwieńczona doskonałymi rozmowami ministra Mariusza Błaszczaka m.in. z sekretarzem obrony gen. Mattisem. Odnosiłem wrażenie, że nasi amerykańscy rozmówcy są bardzo zainteresowani zacieśnianiem współpracy z Polską i traktują nas jako strategicznego sojusznika. To chyba podejście charakterystyczne dla całej amerykańskiej administracji.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wojna, wybory samorządowe, protesty rolników. O czym Polacy będą mówić w Święta?
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?