Artykuł w "The Economist" zaczyna się od opisania sytuacji w stadninie w Janowie Podlaskim, gdzie prezesem stadniny został Marek Skomorowski, choć - jak pisze gazeta - nie ma żadnego dowodu, że pracował on wcześniej z końmi.

Następnie "The Economist" zauważa, że choć każda poprzednia ekipa rządząca zmieniała osoby stojące na czele spółek zależnych od państwa, to jednak żadna nie robiła tego na skalę taką, jak obecny rząd PiS. Gazeta odnotowuje, że spośród największych spółek Skarbu Państwa tylko w PKO BP nie doszło do zmiany prezesa.

"The Economist" ocenia, że PiS chce mieć na czele zależnych od skarbu państwa spółek zaufane osoby - i cytuje wypowiedź ministra skarbu Dawida Jackiewicza, który w marcu mówił w Sejmie, że muszą one "utożsamiać się z programem rządu".

Brytyjski tygodnik podsumowując ruchy kadrowe PiS stwierdza, że w ten sposób "partia wzmacnia swoją bazę", dzięki czemu "może kontynuować swoją rewolucję".