Jaki: Zrobią wszystko, by zablokować rząd

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki skomentował wczorajszy wyrok w sprawie grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - To deklaracja Trybunału, że prawo go nie obowiązuje - ocenił.

Aktualizacja: 10.03.2016 07:51 Publikacja: 10.03.2016 07:27

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Trybunał uznał wczoraj m.in., że cała nowela ustawy o TK jest niezgodna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. 12-osobowy skład TK zakwestionował też określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.

 

Zdaniem Patryka Jakiego wczorajsza rozprawa była podobna do podsłuchanych rozmów polityków w restauracji "Sowa i Przyjaciele". - Elity w jakiejś restauracji dogadywały się ponad głowami polityków jak zrobić, żeby PiS nie rządził i wczoraj zadziałał podobny mechanizm - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem. 

Decyzja TK jest sprzeczna z demokratyczną decyzją wyborców, którzy dali jego partii mandat do kierowania krajem. Jaki przypomniał, że prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński jest w bliskim kontakcie z politykami Platformy Obywatelskiej. Partia proponowała, by został on Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

- Oni robią wszystko, żeby doprowadzić do tego, żeby władza, która zdobyła mandat demokratyczny, nie mogła tego mandatu realizować - mówił.

Jaki krytycznie odniósł się również do wycieku projektu, który trafił do mediów. Podobna sytuacja miała miejsce w grudniu. - (Profesor Rzepliński - red.) przed rozprawą był uprzejmy w TVN obwieścić jaki jego zdaniem powinien być wyrok - powiedział.

Według wiceministra sprawiedliwości Trybunał Konstytucyjny powinien oceniać nowelizację PiS, wcześniej stosując się do niej i uznając zasadę domniemania konstytucyjności. - Sędziowie Trybunału mówią, że prawo ich nie obowiązuje - ocenił Jaki.

Polityk PiS uważa, że spór o TK wywołała Platforma Obywatelska, podejmując decyzję o wyborze 5 sędziów pod koniec kadencji poprzedniego Sejmu. Dodał również, że politycy opozycji nie chcą zgodzić się na żaden kompromis w tej sprawie. 

Trybunał uznał wczoraj m.in., że cała nowela ustawy o TK jest niezgodna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. 12-osobowy skład TK zakwestionował też określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania