Według rządowych danych liczba osób w wieku produkcyjnym, które muszą dorabiać w dni tradycyjnie wolne od pracy. w latach 2013-2016 wzrosła o 5,2 proc. Daje to liczbę 6,1 mln osób - podkreśla Beate Müller-Gemmeke.
Niemieccy "Zieloni" obserwują tę tendencje "z troską" i podkreślają, że według nieoficjalnych danych liczba osób pracujących w dni wolne wzrosła aż o 7,3 proc. Zdaniem posłanki tendencja jest niepokojąca tak ze względów społecznych i rodzinnych, jak i zdrowotnych. Pracownicy muszą mieć możliwość wypoczynku. Siedmiodniowy tydzień pracy jest zbyt dużym obciążeniem.
- Wolne weekendy są po to by wypocząć i spędzić czas z rodziną - podkreśla Beate Müller-Gemmeke. "Zieloni" chcą by pracownik miał większy wpływ na to w jakie dni tygodnia pracuje a w razie konieczności w dni tradycyjnie wolne od pracy, by otrzymywał za pracą "znacząco wyższe" wynagrodzenie. Z rządowych danych nie wynika o ile więcej pracownicy dostają teraz za prace w dni wolne.