Ostra walka o pracowników napędza klientów łowcom głów

Poprawa sytuacji na rynku pracy skłania już tysiące pracodawców do korzystania z usług agencji zatrudnienia i firm rekrutacyjnych.

Publikacja: 30.05.2016 22:00

Ostra walka o pracowników napędza klientów łowcom głów

Foto: 123RF

– Umacniający się rynek pracownika w Polsce wzmaga zapotrzebowanie na usługi agencji zatrudnienia. Pracodawcy mają coraz większe trudności z pozyskaniem odpowiednich kandydatów na rynku, dlatego coraz częściej zwracają się o wsparcie w tym zakresie do wyspecjalizowanych doradców HR – mówi Maciej Witucki, prezes giełdowej grupy Work Service, lidera rynku usług HR w Europie Środkowo-Wschodniej. Ten trend widać w wynikach firmy, która w ubiegłym roku zanotowała w Polsce 16-proc. wzrost liczby klientów biznesowych, głównie dzięki nowym kontraktom w sektorze usług, przemysłu i handlu.

Przybywa ich także w tym roku: pierwszy kwartał, który nie jest okresem hossy w tej branży, spółka Work Service zakończyła z ponad 7-proc. wzrostem liczby klientów.

Podobny trend widać w danych Polskiego Forum HR zrzeszającego znaczną część dużych graczy tej branży. Agencje członkowskie PFHR współpracowały w pierwszym kwartale br. z ponad 3,4 tys. firm, o 7,5 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2015 r.

Niektóre mówią zaś o jeszcze większym tempie wzrostu: Adecco Poland miało w I kwartale o 17 proc. klientów więcej niż rok wcześniej. – Największy wzrost w zatrudnieniu pracowników tymczasowych odnotowaliśmy wśród firm z branży automotive, logistyki, przemysłu elektronicznego, FMCG i sektora usług, w tym BPO i SSC – wylicza Krzysztof Zajkowski, menedżer ds. marketingu w Adecco Poland.

Nastroje pracodawców sprzyjają branży. W najnowszym Barometrze Rynku Pracy Work Service niemal trzy czwarte firm wskazało wśród wyzwań utrzymanie wykwalifikowanych pracowników, a 38 proc. – zatrudnienie nowych. To zaś może oznaczać więcej zamówień dla branży usług HR związanych z rekrutacją i selekcją kandydatów oraz doradztwem w budowaniu lojalności załogi. W rezultacie w tym roku agencje zatrudnienia powinny pobić zeszłoroczny rekord, gdy – jak wynika z raportu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – szybko zwiększała się liczba pracodawców korzystających z ich usług.

W przypadku pracy tymczasowej ten wzrost wyniósł 16 proc. Z usług doradztwa personalnego skorzystało w 2015 r. prawie o dwie trzecie więcej firm niż rok wcześniej, a po usługi doboru kandydatów do pracy (rekrutacyjne) sięgnęło ponaddwukrotnie więcej pracodawców niż w 2014 r. Jak podkreśla Artur Skiba, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia i prezes firmy rekrutacyjnej Antal, pracodawcy mają coraz większą świadomość co do korzyści współpracy z firmą doradczą.

– Zauważamy również wzrost zainteresowania pracodawców usługami pozarekrutacyjnymi: konsultingiem HR w zakresie np. oceny pracowniczej, siatek wynagrodzeń czy sesji assessment i development centre – dodaje prezes Antala. Firma, która w zeszłym roku o 10 proc. zwiększyła liczbę klientów, w ciągu ostatnich dwóch lat znacząco rozbudowała też swoje struktury i poszerzyła zakres usług m.in. o employer branding oraz indywidualne badania rynku pracy.

– Umacniający się rynek pracownika w Polsce wzmaga zapotrzebowanie na usługi agencji zatrudnienia. Pracodawcy mają coraz większe trudności z pozyskaniem odpowiednich kandydatów na rynku, dlatego coraz częściej zwracają się o wsparcie w tym zakresie do wyspecjalizowanych doradców HR – mówi Maciej Witucki, prezes giełdowej grupy Work Service, lidera rynku usług HR w Europie Środkowo-Wschodniej. Ten trend widać w wynikach firmy, która w ubiegłym roku zanotowała w Polsce 16-proc. wzrost liczby klientów biznesowych, głównie dzięki nowym kontraktom w sektorze usług, przemysłu i handlu.

Pozostało 80% artykułu
Rynek pracy
Pod presją kosztów prezesi zmienią biznes
Rynek pracy
Konkurencyjny rynek sprzyja doświadczonym freelancerom
Rynek pracy
Pracę zmieniamy bardzo ostrożnie. Polacy najbardziej lojalni w Europie
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody