Tydzień od uroczystego zapalenia świateł na choince w centrum Wiecznego Miasta upłynął pod znakiem polemik i protestów. Podczas gdy burmistrz Virginia Raggi podkreślała, że podarowane stolicy drzewko jest "ekonomiczne", na "zbyt skromnie i niechlujnie ubrany świerk ze zwisającymi bezładnie łańcuchami oraz nielicznymi, słabymi lampkami" spadły gromy krytyki.

Media sporządziły ranking najpiękniejszych drzewek ustawionych we włoskich miastach. We wszystkich rzymska choinka zajmowała ostatnie miejsce, wyrastając na przedmiotem nieustannych żartów na łamach prasy – także zagranicznej.

Na tle pięknie udekorowanych i oświetlonych drzewek w Mediolanie, Turynie, Salerno oraz po drugiej stronie Tybru - w Watykanie, choinka z Piazza Venezia wyglądała szpetnie. Mieszkańcy i turyści mówili w sondach ulicznych, że to dekoracja niegodna Wiecznego Miasta.

Po kilku dniach dyskusji na ten temat głos zabrała burmistrz włoskiej stolicy. "Rzymianie chcą piękniejszego drzewka na Placu Weneckim. I będą je mieli"- napisała Virginia Raggi na swoim profilu. Poinformowała, że poleciła dodać ozdoby i lampki. Wyjaśniła, że oszczędna dekoracja miała na celu uniknięcie szastania publicznymi pieniędzmi.

Zgodnie z zaleceniem burmistrz bożonarodzeniowa choinka przeszła metamorfozę, co najlepiej widać po zmierzchu. Sznury z lampkami tworzą na niej równe estetyczne łańcuchy. Przybyło ozdób i przede wszystkim uroku - podkreślają zadowoleni rzymianie.