Odśnieżył plac, zapłaci grzywnę

Z szacunku dla Owidiusza przedsiębiorca budowlany z włoskiej Abruzji sam odśnieżył plac w centrum miasta Sulmona, na którym stoi pomnik poety. Biznesmen nie mógł patrzeć na zwały brudnego śniegu wokół statuy. Ukarany został grzywną

Publikacja: 10.02.2017 07:56

Piazza XXX Settembre. This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 I

Piazza XXX Settembre. This file is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International license.

Foto: Wikipedia

Po ataku wyjątkowo srogiej zimy w styczniu we Włoszech wciąż leżą zwały na wpół zamarzniętego śniegu. Tak jest m.in. w Sulmonie, gdzie śnieżyce były wyjątkowo obfite. Najwięcej śniegu pozostało na głównym placu, wokół pomnika Owidiusza, urodzonego w tej miejscowości w 43 roku p.n.e. Zasp otaczających jego figurę nie sprzątano od kilku tygodni.

Tamtejszy przedsiębiorca, niejaki Pasquale Di Toro, postanowił odśnieżyć, a także uprzątnąć brudny i zaniedbany Piazza XX Settembre na własny koszt - podał dziennik „Corriere della Sera".

- To nie była forma protestu, ale wyraz szacunku, bo Owidiusz znany jest na całym świecie. W tym roku mija 2 tysiące lat od jego śmierci, a my czcimy go, urządzając publiczne wysypisko - wyjaśnił Di Toro w rozmowie z gazetą.

Mężczyzna przywiózł małą ciężarówką elektryczną łopatę do śniegu oraz inny sprzęt i razem ze swoim pracownikiem odśnieżył wizytówkę miasta w dwie godziny. Zwały śniegu załadował na samochód.

Pracy tej przyglądali się dwaj strażnicy miejscy , którzy następnie podeszli do niego, by wypisać mu mandat w wysokości 100 euro. Ukarali go za to, że w drodze na plac, który postanowił sprzątnąć w czynie społecznym, przejechał furgonem krótki odcinek ulicy Owidiusza, gdzie nie mogą jeździć ciężkie pojazdy. Wcześniej jednak funkcjonariusze pozwolili, aby przedsiębiorczy mieszkaniec miasta dokończył pracę, której nikt wcześniej nie chciał wykonać.

Wymierzonej mu kary broni burmistrz Annamaria Casini, która stwierdziła, że choć dobre intencje należy nagradzać, są zasady i trzeba ich przestrzegać.

Po ataku wyjątkowo srogiej zimy w styczniu we Włoszech wciąż leżą zwały na wpół zamarzniętego śniegu. Tak jest m.in. w Sulmonie, gdzie śnieżyce były wyjątkowo obfite. Najwięcej śniegu pozostało na głównym placu, wokół pomnika Owidiusza, urodzonego w tej miejscowości w 43 roku p.n.e. Zasp otaczających jego figurę nie sprzątano od kilku tygodni.

Tamtejszy przedsiębiorca, niejaki Pasquale Di Toro, postanowił odśnieżyć, a także uprzątnąć brudny i zaniedbany Piazza XX Settembre na własny koszt - podał dziennik „Corriere della Sera".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek