Unia walczy o nowe rynki dla swojej żywności

Tylko do jutra trwają konsultacje budżetu na promocję europejskiego przemysłu rolno-spożywczego. Do rozdania w 2018 roku jest 179 mln euro.

Publikacja: 25.06.2017 19:54

Foto: Bloomberg

Ministerstwo Rolnictwa dało polskim stowarzyszeniom pięć dni na konsultacje nowego programu promocji unijnej żywności. A jest o co się starać, bo na projekty organizacji branżowych czeka równowartość nawet 760 mln zł.

Promocja to walka o rynki

W lakonicznym komunikacie resort rolnictwa poprosił w czwartek organizacje z branży produkcji żywności o przekazanie uwag do Rocznego Programu Prac na 2018 r. Chodzi o finansowanie z unijnej kasy akcji informacyjnych i promocyjnych unijnego rolnictwa i żywności. Kłopot w tym, że resort dał na zaopiniowanie projektu dokładnie pięć dni, wraz z weekendem.

Jak przyznaje Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka, zainteresowanie poprzednimi edycjami programu było ogromne w całej Unii. Fundusze na akcje promocyjne i informacyjne wzrosły o połowę – ze 111 mln euro w ubiegłym roku do 179 mln euro przewidzianych w 2018 r. W ubiegłej edycji konkursy były ogłaszane pod koniec 2016 r. Kiedy ruszą programy do nowego budżetu, jeszcze nie wiadomo.

Jak informuje resort rolnictwa, obecnie organizacje branżowe realizują 13 kampanii. Wart 2,5 mln euro program „Czas na jabłka z Europy" zachęca klientów w Egipcie i Algierii do sięgania po jabłka grójeckie, w Rosji i na Ukrainie promują się „Makarony Europy" kosztem 3 mln euro, a prowadzony przez Polską Izbę Mleka „Trade milk" zachęca Chińczyków do europejskiego mleka. – To był projekt pierwotnie na rynek Rosji i Chin, ale embargo sprawiło, że trafiliśmy tylko do Chin – mówi Agnieszka Maliszewska.

Polskie organizacje są chętne na kolejne projekty. – Promocja musi być kontynuowana, bez tego żaden kraj już nie jest w stanie funkcjonować, bo konkurencja producentów żywności na rynku światowym jest coraz większa – mówi „Rzeczpospolitej" Witold Choiński, szef Związku Polskie Mięso.

Na nowy budżet czeka też Jerzy Wierzbicki, prezes Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. – Jesteśmy zainteresowani przystąpieniem do konkursu. Teraz konsultowane są ramy budżetu, analizujemy go na razie, zobaczymy, czy wyślemy swoje uwagi – mówi. Związek przeprowadził w Polsce trzyletnią akcję promocyjną certyfikowanej wołowiny. – Jesteśmy zadowoleni z efektów i zamierzamy kontynuować takie działania – mówi „Rzeczpospolitej" Jerzy Wierzbicki.

Dzięki akcji promocyjnej klienci zaczęli odróżniać certyfikaty QMP od znaczków, które nie zapewniają żadnej jakości mięsa – tłumaczy. Dzięki wzrostowi zainteresowania z rynku popyt na certyfikowaną wołowinę przewyższa podaż.

Trudności z rozliczaniem

Dwa lata temu weszło w życie nowe rozporządzenie 1144/2014, które zmieniło sposób rozliczania tego typu projektów. Eksperci wskazują na trudności, które może spowodować nowy program promocji żywności. – Dość dużą kwotę trzeba wyłożyć na zasadzie prefinansowania – tłumaczy Agnieszka Maliszewska. – Jest zupełnie inna procedura, muszą być trzy zbieżne oceny, by projekt został zaakceptowany – wyjaśnia dyrektor PIM.

Izba szuka zagranicznych partnerów, by przygotować wspólną promocję na rynkach trzecich. Projekt z partnerami z różnych krajów nazywany jest złożonym. Programy proste angażują organizacje z tego samego państwa UE.

– Unia zmieniła warunki pozyskiwania środków i rozliczania projektów – mówi Witold Choiński. – Rozliczenie będzie następowało dopiero po roku. Uważam, że warunki są krzywdzące dla małych organizacji. Żadnej małej organizacji nie będzie na to stać. Najpierw będzie trzeba zapłacić agencji, która to zorganizuje, a potem ubiegać się o zwrot środków – mówi prezes Związku Polskie Mięso.

Wcześniej rozliczanie następowało kwartalnie lub półrocznie.

Wymagany przez UE wkład własny w Polsce pochodzi głównie z branżowych funduszy promocyjnych. – Prawdopodobnie będziemy zainteresowani udziałem, ale najpierw musimy zdobyć prefinansowanie – przyznaje Agnieszka Maliszewska.

Sam fundusz promocji mleka nie wystarczy. – Branża mleczarska, jeśli chce prowadzić takie kampanie, musi się zaangażować finansowo – mówi dyrektor PIM. Jest na to szansa, bo po zmianach w akcji promocyjnej można pokazywać swoje znaki handlowe.

Ministerstwo Rolnictwa dało polskim stowarzyszeniom pięć dni na konsultacje nowego programu promocji unijnej żywności. A jest o co się starać, bo na projekty organizacji branżowych czeka równowartość nawet 760 mln zł.

Promocja to walka o rynki

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rolnictwo
Putin zawłaszcza jeden z największych agroholdingów w Rosji. To biznes z USA