Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka rynku Małgorzata Skoczewska, truskawki można obecnie kupić w cenie 5-8 zł za kg. Czereśnie z powodu przymrozków są w tym roku drogie sprzedają się od ręki po 8-16 zł/kg, w zależności od odmiany. Można też kupić czereśnie m.in. z Węgier i Hiszpanii, ale kilogram tych owoców kosztuje 12-18 zł.

W Broniszach można też kupić m.in. importowane arbuzy i polskie maliny, pochodzące z produkcji pod osłonami. Cena za tak wczesne maliny jest wysoka, sięga 15-18 zł za kilogram - w stosunku do ubiegłego roku trzeba za nie zapłacić dwa razy więcej. W sprzedaży są też owoce jagody kamczackiej, które zapowiadają pojawienie się borówki amerykańskiej z upraw polowych. Borówka amerykańska z uprawy tunelowej jest już do kupienia na rynku hurtowym, ale za kilogram trzeba zapłacić 45-48 zł.

Zdaniem rzeczniczki, nie można w tym roku liczyć na większe dostawy krajowych moreli i brzoskwiń. Na razie w Broniszach można kupić owoce te sprowadzane z zagranicy; morele kosztują 6-8 zł za kilogram, czyli tyle samo, co w ubiegłym roku. Nektaryny i brzoskwinie to wydatek rzędu 3,75-5 zł za kilogram.

Oferta krajowych warzyw jest bogata, ale ich ceny są najczęściej wyższe niż rok temu. Droższe są kalafiory i kapusta; te pierwsze sprzedawane są po 4-5,5 zł za sztukę, czyli o połowę drożej niż w 2016 roku, a kapusta kosztuje 3-4 zł za sztukę - dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.

Tańsze są natomiast młode ziemniaki i marchew; ziemniaki odmiany Irga (w workach po 15 kg) sprzedawane są po 80 groszy - 1,2 zł za kilogram. Na zbliżonym poziomie cenowym utrzymały się w ostatnim tygodniu: młoda cebula (2-2,75 zł/kg), buraki ćwikłowe młode, pomidory spod osłon (2,50-3,50 zł/kg) i pomidory malinowe (2,5–4,2 zł za kg) oraz fasola szparagowa, której kilogram kosztuje 6-8 zł.