Warte miliony złotych grunty i kamienice w stolicy były przejmowane w podejrzanych okolicznościach, ale śledztwa kończyły się niczym. Nagminnie je umarzano albo w ogóle nie wszczynano postępowań.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” 40 spraw dotyczących reprywatyzacji zbada specjalny zespół utworzony w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie.
Lustrację polecił przeprowadzić minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, uznając, że wiele postępowań kończyło się fiaskiem, chociaż zgromadzone w nich materiały wskazują, że przynajmniej część nieruchomości przejmowano w sposób przestępczy.
Fala umorzeń
– Obecnie kontrola obejmuje 40 postępowań dotyczących reprywatyzacji nieruchomości warszawskich prowadzonych od stycznia 1999 r. do końca sierpnia 2016 r. – potwierdza nam Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie. – Lista nie jest zamknięta. Specgrupa powołana przez Andrzeja Szeligę, prokuratora regionalnego w Warszawie, wzięła pod lupę sprawy zakończone umorzeniem, odmową wszczęcia śledztwa i zawieszeniem, jakie toczyły się w stołecznych prokuraturach rejonowych i okręgowych. Doniesienia składali mieszkańcy, stowarzyszenia lokatorów czy prawowici spadkobiercy, którzy się nagle dowiadywali, że ktoś skradł ich własność.