Nowelizacja przepisów kodeksu karnego skarbowego (k.k.s.), ale przede wszystkim kodeksu karnego (k.k.), wzbudziła duże zainteresowanie w środowiskach reprezentujących księgowych oraz zawody doradcze. Wyraźne zaostrzenie przepisów, mające na celu skuteczniejszą niż dotąd walkę z przestępcami podatkowymi, może bowiem powodować wiele kłopotów także u osób, które profesjonalnie zajmują się rozliczeniami podatkowymi na zlecenie swoich przełożonych lub klientów. Z reguły do tego grona zaliczają się księgowi. Pytanie zatem brzmi, czy mogą czuć się bezpiecznie, skoro nowa broń w rękach organów ścigania wymierzona jest w przestępców?
Nieprecyzyjne przepisy są groźne
Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się oczywista – skoro księgowi sami przestępstw się nie dopuszczają bądź z przestępcami nie współpracują, to nie muszą niczego się obawiać. Sęk jednak w tym, że tym łatwiej można być zamieszanym w przestępstwo, im mniej precyzyjne są przepisy, które dany czyn zabroniony definiują. Warto więc sprawdzić, czy w przypadku znowelizowanych i zupełnie nowych przepisów prawa karnego obowiązuje zasada nullum crimen sine lege certa, czyli czy przepisy te wskazują wyraźnie, na czym polega przestępstwo i czy zostało ono tak opisane, że można je udowodnić w ramach uczciwego procesu karnego.
Wadliwie czy nierzetelnie
Na podstawie art. 62 k.k.s. karalne jest zaniechanie wystawienia faktury lub rachunku oraz wystawienie ich w sposób wadliwy lub nierzetelny. Od 1 stycznia 2017 roku sankcje z tego tytułu zostały wyraźnie zaostrzone. O ile za niewystawienie faktury lub wystawienie jej w sposób wadliwy (czyli błędnie od strony formalnej) nadal grozi grzywna do wysokości równowartości 180 stawek dziennych, o tyle za wystawienie faktury w sposób nierzetelny – czyli sugerujący, że dana czynność miała miejsce – karę grzywny zwiększono już do 720 stawek dziennych i dodatkowo przewidziano karę pozbawienia wolności. Takie czynności, jak wystawianie faktur rzadko (jeżeli w ogóle) wchodzą w zakres usług czy zakres obowiązków księgowego. Niepokojące jest jednak to, że wysoką grzywną do 720 stawek dziennych lub karą pozbawienia wolności karane jest także posługiwanie się nierzetelną fakturą (art. 62 § 2 i 2a k.k.s.).
Fałsz materialny i intelektualny
Przyjrzyjmy się także nowym przepisom wprowadzonym do k.k. Nowy, obowiązujący od 1 marca br., art. 270a k.k. przewiduje kary za tzw. fałsz materialny faktury – czyli za podrabianie bądź przerabianie istniejącej (autentycznej) faktury w taki sposób, aby tę zmienioną użyć jako autentyczną. Z kolei nowy art. 271a k.k. jako czyn zabroniony określa fałsz intelektualny faktury – czyli wystawienie faktury lub większej liczby faktur o co najmniej znacznej wartości, w celu poświadczenia nieprawdy co do okoliczności faktycznych, mogących mieć znaczenie dla określenia wysokości należności publicznoprawnej lub jej zwrotu albo zwrotu innej należności o charakterze podatkowym. Obydwa te przypadki także, jeżeli chodzi o uczciwych księgowych, możemy wykluczyć. Problem jednak w tym, że przy okazji nowych przepisów pojawia się dodatkowe znamię przestępstwa w postaci używania faktur przerobionych lub podrobionych oraz wystawionych, mimo że żadnej czynności nie dokumentują >patrz tabela.
Księgowy nie musi wiedzieć
Największy niepokój wśród księgowych budzi więc pytanie, czy ujmowanie w księgach i ewidencjach podatkowych operacji na podstawie faktur, które okażą się nierzetelne, bo przerobione, podrobione lub od razu wystawione jako puste, może prowadzić do odpowiedzialności karnej osoby, która te księgi bądź ewidencje prowadzi. Z jednej strony, trzeba pamiętać, że przestępstwa przeciwko dokumentom są na gruncie przepisów prawa karnego kwalifikowane jako tzw. przestępstwa narażenia abstrakcyjnego, czyli aby wymierzyć komuś karę, wcale nie musi dojść poprzez czyn zabroniony lub określone zaniechanie do wyrządzenia szkody (w tym przypadku poprzez uszczuplenie należności publicznoprawnej).