Avramopoulos: Polsko, bądź solidarna

Jeżeli chcemy utrzymać tak cenioną przez nas swobodę przemieszczania się w Europie, musimy wykazać solidarność z tymi państwami, które borykają się ze znacznym napływem migrantów – pisze komisarz UE.

Aktualizacja: 17.08.2017 14:52 Publikacja: 16.08.2017 19:31

Avramopoulos: Polsko, bądź solidarna

Foto: AFP

 

Gdy kolejne fale migrantów docierają do Europy, warto uświadomić sobie, że nie jest to problem, o którym nie wiedzieliśmy wcześniej. Gdy Jean-Claude Juncker obejmował stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, zdecydował się na powołanie komisarza UE ds. migracji, gdyż wiedział, że kwestia ta musi być najwyższym priorytetem Komisji w tej kadencji. Z dumą przyjąłem wyzwanie, aby wspólnie opracować europejskie podejście do problemu migracji.

Dokonaliśmy znacznych postępów – w ciągu dwóch ostatnich lat osiągnęliśmy więcej niż przez poprzednie dwie dekady. Nasze działania już przynoszą efekty: ratujemy ludzkie istnienia na morzu, identyfikujemy problemy leżące u źródeł migracji, ograniczamy napływ migrantów dzięki współpracy z partnerami zewnętrznymi. Dzięki nowej Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej nasze granice zewnętrzne są lepiej chronione, tworzymy bezpieczne, legalne szlaki przesiedlenia, okazujemy solidarność tym krajom UE, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem migracyjnym. W myśl tych wartości współpracujemy również z państwami ościennymi, które przyjmują dużą liczbę uchodźców.

Stopniowo wypracowujemy bardziej jednolite podejście do migracji. Nadal pozostaje jednak wiele do zrobienia w celu uzgodnienia spójnej i kompleksowej strategii, która pozwoli w dłuższej perspektywie zarówno na czerpanie korzyści z migracji, jak i na przezwyciężenie związanych z nią problemów.

Obecnie na szczycie naszej listy priorytetów znajduje się zahamowanie napływu migrantów szlakiem środkowośródziemnomorskim, tak jak to udało się już osiągnąć we wschodniej części Morza Śródziemnego. Od momentu podpisania oświadczenia UE – Turcja w marcu 2016 r. liczba osób przekraczających każdego dnia granicę Turcji z Grecją spadła z 10 tys. w październiku 2015 r. do średnio około 80 osób obecnie. Generalnie liczba przybyszów z Turcji na greckie wyspy spadła o 98 proc., a w ciągu roku liczba migrantów przedostających się do UE zmalała o milion.

Nawiązaliśmy współpracę z Libią, chociaż nie możemy z nią zawrzeć takiego porozumienia jak z Turcją. Zamiast tego musimy skupić się w swoich działaniach na poprawie warunków wszędzie tam, gdzie możemy. Chcemy pomóc tym migrantom, którzy już dotarli do Libii, w powrocie do ich krajów pochodzenia, zniechęcać zaś do niebezpiecznych i nielegalnych przepraw łodziami. Niezwykle ważnym elementem tej układanki jest stworzenie bezpiecznych i legalnych sposobów migracji dla prawdziwych uchodźców. Europa musi wywiązać się ze swojego humanitarnego obowiązku wspierania tych, którzy uciekają przed wojną i prześladowaniami. Dlatego utrzymanie kontroli nad migracją we wschodniej części regionu Morza Śródziemnego wymaga rozpoczęcia przesiedlania uchodźców m.in. do Polski.

W lipcu poprosiliśmy wszystkie państwa UE, by do września zadeklarowały, ile osób w ciągu najbliższego roku byłyby skłonne przyjąć z Libii i sąsiadujących z nią państw. Unia będzie w dalszym ciągu wspierać te wysiłki, „uruchamiając" 10 tys. euro na każdą przesiedloną przez dane państwo osobę.

Mam nadzieję, że Polska w większym stopniu przyłączy się do tych działań, których celem jest zahamowanie przepływu migrantów wzdłuż szlaku środkowośródziemnomorskiego. Można to zrobić m.in. poprzez dołączenie do funduszu powierniczego UE dla Afryki, by walczyć z pierwotnymi przyczynami migracji. Inną możliwością jest wysyłanie personelu do agencji UE działających we Włoszech oraz tworzenie miejsc dla prawdziwych uchodźców, legalnie przesiedlonych bezpośrednio z Libii i sąsiadujących z nią państw.

Mam również nadzieję, że Polska wypełni swoje prawne zobowiązanie i okaże solidarność wobec innych krajów Unii Europejskiej, dokonując relokacji uchodźców z Włoch i Grecji. Jeżeli chcemy utrzymać tak cenioną przez nas swobodę przemieszczania się w Europie, musimy wykazać solidarność z tymi państwami członkowskimi, które borykają się ze znacznym napływem migrantów. Postępowania prowadzone przez Komisję wobec państw takich jak Polska, które jak dotąd nie wywiązały się ze swoich zobowiązań w zakresie relokacji, nie stanowią sankcji. Unia wypełnia w ten sposób swój obowiązek zagwarantowania, że prawo UE jest przestrzegane. Wiem, że istnieją obawy, iż wobec kandydatów do relokacji nie są prowadzone wystarczające kontrole bezpieczeństwa. Możemy wspólnie z Polską pracować nad rozwiązaniem tego problemu, ale nie w sytuacji braku solidarności i odpowiedzialności.

Nasza Unia jest zbudowana na solidnych podstawach solidarności. UE nigdy nie zostawiłaby swoich polskich partnerów samych w nieszczęściu – kraje Wspólnoty wysłałyby samoloty do gaszenia pożarów lasów i zespoły ratownicze do pomocy podczas powodzi. W myśl tej zasady nie możemy zostawić Włoch i Grecji samych. Solidarność może przybierać wiele form, ale muszą ją wykazywać wszyscy, w konkretny sposób reagując na potrzeby państw członkowskich znajdujących się w trudnej sytuacji. ©?

Autor jest komisarzem Unii Europejskiej ds. migracji, spraw wewnętrznych i obywatelstwa

Gdy kolejne fale migrantów docierają do Europy, warto uświadomić sobie, że nie jest to problem, o którym nie wiedzieliśmy wcześniej. Gdy Jean-Claude Juncker obejmował stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, zdecydował się na powołanie komisarza UE ds. migracji, gdyż wiedział, że kwestia ta musi być najwyższym priorytetem Komisji w tej kadencji. Z dumą przyjąłem wyzwanie, aby wspólnie opracować europejskie podejście do problemu migracji.

Dokonaliśmy znacznych postępów – w ciągu dwóch ostatnich lat osiągnęliśmy więcej niż przez poprzednie dwie dekady. Nasze działania już przynoszą efekty: ratujemy ludzkie istnienia na morzu, identyfikujemy problemy leżące u źródeł migracji, ograniczamy napływ migrantów dzięki współpracy z partnerami zewnętrznymi. Dzięki nowej Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej nasze granice zewnętrzne są lepiej chronione, tworzymy bezpieczne, legalne szlaki przesiedlenia, okazujemy solidarność tym krajom UE, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem migracyjnym. W myśl tych wartości współpracujemy również z państwami ościennymi, które przyjmują dużą liczbę uchodźców.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Czy Polska będzie hamulcowym akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej?
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Jak odleciał Michał Probierz, którego skromność nie uwiera
Opinie polityczno - społeczne
Udana ściema Donalda Tuska. Wyborcy nie chcą realizacji 100 konkretów
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Przeszukanie u Zbigniewa Ziobry i liderów Suwerennej Polski. Koniec bezkarności
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Jak odbudować naszą wspólnotę